Fumito Ueda: Nie uważam moich gier za dzieła sztuki

Są takie nieśmiertelne tematy na długaśne dyskusje. Kiedyś było to "z kośćmi, czy bez", teraz, poza wojnami platformowymi, mamy chociażby "czy gry to sztuka". Zwykle jako przykład artystowskiej gry podawane jest ICO, jednak czy tak jest w istocie?

Podczas GDC odbyła się sesja "Evolving Game Design" w której udział wziął Fumitu Ueda, twórca wyżej wymienionego tytułu, Emil Pagliarulo, główny designer Fallouta 3 i Suda 51 znany chociażby z No More Heroes. Zanim przejdziemy do tytułowej kwestii warto jeszcze wspomnieć, że podczas trwania panelu Sudzie "wymsknęła się" informacja a propos nowej gry Grasshooper, którą ma wydać Electronic Arts. Na pytanie o przyszłe plany Emil wspomniał o DLC do Fallouta 3, natomiast Suda powiedział

Stoi za mną snajper z EA i zastrzeli mnie jak tylko zacznę mówić. [...] Mikami-san robi grę w klimatch horroru - nie powinienem mówić Wam nawet tego   Brzmi przekonywująco, prawda? Dziwne, bo pisaliśmy o tym już dawno temu, może tylko EA może o tym opowiadać?

Wracając jednak do głównego tematu. Podczas sesji pytań i odpowiedzi padło nieśmiertelne pytanie o gry i sztukę. Ueda odpowiedział

Wraz ze swoim zespołem robimy gry, które zbliżają się do sztuki, a przynajmniej tak mówią ludzie. Osobiście tak nie uważam [...] Robimy gry by zapewnić ludziom rozrywkę. Czasami moja osobowość i ludzi z mojego zespołu może odcisnąć odcisnąć piętno na grze i wydawać się sztuką, ale to są gry mające zapewnić rozrywkę. Lubię tego rodzaju opinie, ale to nie jest to, co pragnę osiągnąć No proszę. Czyżbyśmy mylili się do tego, co "autor miał na myśli"? Jak się okazuje, zawsze warto zapytać. Zresztą, po tym stwierdzeniu Suda dodał:

Zwracam uwagę na sztukę. Podczas tworzenia rozrywki byłoby trudno zrobić z tego sztukę. Jednak ludzie z kierunków artystycznych grają w gry i są pod wrażeniem. Tak jak powiedział pan Ueda tworzymy gry, dopiero potem ludzie sądzą, że to sztuka. Co wy na to?

[via Gamasutra]