Przygotowali na ten temat specjalny zwiastun, który w teorii wszystko ma uzasadnić:
Nooo... Trochę to jednak naciągane. Niemniej doceniam, że twórcom w ogóle chciało się to jakoś fabularnie uzasadniać. W końcu mogli tylko wsadzić tam tę postać na zasadzie: "macie, grajcie".
A tak poza tym bardzo podoba mi się pomysł wsadzania do bijatyk postaci niezwiązanych z tym gatunkiem. Albo (tym bardziej) w ogóle z grami. A co Wy o tym myślicie? Naciągane na siłę? Czy może podobają Wam się takie zagrania?
Tomasz Kutera