Fortnite. Ile zmieni ray tracing? Okazuje się, że sporo
Najnowszy materiał opublikowany na YouTube przez Nvidię pokazuje, jak wiele zmienia ray traicing nawet w tak pozornie prostej graficznie grze jak "Fortnite". Efekt naprawdę robi wrażenie.
W związku z debiutem na konsolach nowej generacji "Fortnite" otrzymał znaczne ulepszenie swojej oprawy graficznej. Mogłoby się wydawać, że komiksowa grafika niewiele zyska na ray tracingu, ale jak się okazuje, zmiany są spore i naprawdę robią dobre wrażenie.
Nvidia wspomniała również, że posiadacze kart GeForce będą mogli również włączyć obsługę DLSS. Jednak już sam ray tracing, który jest dostępny dla posiadaczy kart graficznych obsługujących tę technologię, wprowadza sporo zmian. Najlepiej widać je na szklanych powierzchniach, czy w wodnych odbiciach.
Znacznie lepiej wyglądają również cienie, a całość nabiera większego realizmu. Przekonajcie się sami, oglądając poniższy materiał przygotowany przez Nvidię:
Fortnite with RTX: Ray Tracing Cinematic Trailer | GeForce Community Showcase
Dla części graczy usprawnienie graficzne jest mniej istotne niż zachowanie płynności rozgrywki. Chociaż trudno mówić, że nagle "Fortnite" wygląda, jak zupełnie nowa gra, to prezentuje się bardzo dobrze. Odświeżoną wersją będzie można cieszyć się również na konsolach PS5 i Xbox Series X|S.
Poza wprowadzeniem ray tracingu, na PS 5 i Xbox Series X|S Epic Games zapowiedziało również inne zmiany, które czekają na graczy. Przede wszystkim twórcy zapewnili, że "Fortnite" będzie działać w rozdzielczości 4K i 60 kl/s (a na Xbox Series S w Full HD przy zachowaniu tej samej płynności). O wiele szybciej mają również ładować się tekstury, mapy i menu gry.
Odświeżony Fortnite zadebiutuje na konsolach nowej generacji w dniu ich premier, czyli 10 listopada na Xboksie oraz 19 listopada na PS5. Gracze będą bez trudu mogli przenieść swoje postępy z dotychczasowej gry na nową generację i oczywiście wciąż dostępna będzie rozgrywka multiplatformowa.