Forever Skies rozbija bank. Dzieło Polaków zbiera świetne oceny
Polska gra Forever Skies, znana wcześniej jako Project Oxygen, wychodzi z ukrycia i wszystko wskazuje na to, że jest to debiut udany. Gracze docenili dzieło rodzimego dewelopera Far From Home. Co ciekawe, twórców zainspirowała zła jakość powietrza w Krakowie.
26.06.2023 10:23
Debiut Forever Skies można zaliczyć do udanych. Polski deweloper Far From Home serwuje graczom survivalowe doświadczenie w świecie zniszczonym przez katastrofę ekologiczną. Wszechobecny pył upomina się o każdą formę życia, więc przetrwanie w takich warunkach nie należy do najłatwiejszych.
W toku rozgrywki eksplorujemy świat w poszukiwaniu zasobów niezbędnych do przetrwania, stale monitorujemy nasze funkcje życiowe i rozbudowujemy nasz statek-bazę. Ciekawostką jest fakt, że twórcy "zainspirowali się" złym stanem powietrza w Krakowie.
Andrzej Blumenfeld – dyrektor generalny Far From Home – w rozmowie z redakcją IGN ujawnił, że "właściwa inspiracja do tego, jak zaaranżować świat gry w grubą warstwę toksycznego pyłu i niebo nad nim, została zaczerpnięta z różnych komentarzy naukowców na temat jakości powietrza w Krakowie w Polsce".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Forever Skies zalicza udany debiut
Forever Skies zadebiutowało 22 czerwca 2023 r. na platformie Steam w programie Early Access. Do tej pory gra została oceniona 729 razy (ta wartość stale rośnie) i aż 89 proc. recenzji to te pozytywne.
Gra w takiej formie, czyli w Early Access, spędzi około 12 miesięcy i będzie sukcesywnie rozwijana. Twórcy chcą rozwijać tryb kooperacji, wprowadzić nowe moduły do budowania statków, kolejne lokacji i "kilka innych niespodzianek", trzymanych skrzętnie w tajemnicy. Obecnie Forever Skies to przygoda na około 15 godzin.
Raj dla miłośników budowania statków
Takich bez wątpienia nie brakuje. Dziecięca marzenia o budowaniu własnych statków i pokonaniu grawitacji możemy spełnić właśnie dzięki Forever Skies, ale nie zapominajmy, że na horyzoncie jest Starfield, który zaoferuje eksplorację ponad tysiąca planet.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii