Forever Skies otrzymuje demo na Steamie. My już graliśmy [PIERWSZE WRAŻENIA]

Polskie studio Far From Home przebija się do zbiorowej świadomości graczy ze swoją debiutancką produkcją. Miałem przyjemność spędzić z Forever Skies kilkadziesiąt przyjemnych, chociaż niekiedy trudnych minut.

Forever Skies otrzymuje demo na Steamie. My już graliśmy [PIERWSZE WRAŻENIA]Forever Skies. Pierwsze wrażenia z rozgrywki
Źródło zdjęć: © Polygamia
Sebastian Barysz
SKOMENTUJ

Redakcja testowała grę Forever Skies na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 z procesorem Ryzen™ 9 6900H oraz kartą graficzną GeForce RTX™ 3080 Ti w ramach współpracy promocyjnej z marką ASUS Republic of Gamers.

Ogrywając Forever Skies przekonałem się, co to znaczy, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Co prawda moja postać wykazywała tendencje do częstych zgonów wskutek braku pożywienia, jednak nie odstraszało mnie to. Z każdą kolejną minutą, kiedy to zgłębiałem nowe tajniki przetrwania, rozgrywka nabierała kolorów i kształtów, chociaż w przypadku tej produkcji nie są to najlepsze określenia.

Podaruj mi trochę śmiercionośnego słońca

Wspomniane kształty i kolory nie tworzą malowniczych krajobrazów. W Forever Skies otrzymujemy zdewastowany świat, który jest pokryty tajemniczym pyłem. Ruiny wieżowców sugerują, że z Ziemią stało się coś bardzo złego no i fajnie by było, gdybyś Ty, graczu, zdołał tutaj w pierwszej kolejności przetrwać. W celu chwyć za stery naszego okrętu i dryfuj kilometry ponad chodnikami tak, by toksyczna chmura nie zrobiła krzywdy. Aha, i pamiętaj o tym, by przy okazji poszukać odpowiedzi na pytanie, co dokładnie stało się z naszą wspaniałą planetą.

Tego nie udało mi się ustalić, jednak wiem, że w Forever Skies zabić nas może prawie wszystko. To doskonała wiadomość dla miłośników mechanik survivalowych (nieco gorsza dla bohatera): czy mogę napić się skażonej wody? Oczywiście, tylko powoli, bo zimna. Taka degustacja kończy się, owszem, ugaszeniem pragnienia, ale jakim kosztem! Tracimy inne współczynniki. W pewnym momencie chciałem zrobić ładne zrzuty ekranu na tle słońca. Potem się okazało, że spoglądanie w jego kierunku po prostu zabija. Ma to swój klimat, przyznaję.

O, śrubki! Można zjeśc?

W Forever Skies musimy nieustanie pilnować kondycji naszego protagonisty. W początkowej fazie rozgrywki receptą na przetrwanie był ordynarny szaber. Tak więc kolekcjonowałem wszystkie napotkane przedmioty, często nie znając ich przeznaczenia. To nie jest tak, że gra milczy i "nie tłumaczy" pewnych rzeczy. Informacje o świecie zdobywamy za pomocą specjalnego "czytnika" i tu wszystko działa bez zarzutów.

Przyznam się, że pierwszy etap wersji demonstracyjnej trochę dał mi popalić. Nie ma tu miejsca na swobodę, a i dwa razy musiałem restartować grę. Raz załączył się piszczący dźwięk (później okazało się, że to sygnał braku paliwa, tylko że jeszcze nie miałem własnego statku) i nie dało się go powstrzymać. Czuć w tle, że Forever Skies zmierza do wczesnego dostępu. I bardzo dobrze. Jeśli zaciśniemy zęby i przebrniemy przez toporny początkowy etap, to demo wynagrodzi nas.

Najlepsze przed nami

Gdy już skompletujemy części niezbędne do uruchomienia statku, ruszamy w nieznane. Forever Skies ma oferować otwarty świat oraz walkę, jednak twórcy nie są widocznie gotowi na to, by te rzeczy ukazać. Te zagadnienia były nieistotne, w chwili gdy zagościłem w przestworzach. Nie było na to czasu! Statek jest naszą bazą, która pozwoli nam osiągnąć samowystarczalność, jeśli tylko zadbamy o odpowiednie wyposażenie.

Test gry Forever Skies na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 w ramach współpracy promocyjnej z ASUS
Test gry Forever Skies na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 w ramach współpracy promocyjnej z ASUS © Polygamia

Naszym przyjacielem jest coś w rodzaju futurystycznej drukarki 3D, która w zamian za surowce, wytwarza rozmaite narzędzia. Nic na stoi na przeszkodzie, by stworzyć a potem zarzucić "wędkę" i zapolować na jakąś gadzinę, którą następnie przerobimy na pożywienie. Wymagane surowce, które w zasadzie znajdują się wszędzie, materializujemy za pomocą specjalnego działka. Bieganie od stanowiska do stanowiska, wytwarzanie, walka z czasem i emocje – tak bym podsumował końcowy etap wersji demo. Szkoda, że trwało to tak krótko...

Warto dać szansę

Rozgrywka była krótka, jednak Forever Skies zdążyło mnie zaciekawić i wciągnąć, mimo niedociągnięć technicznych. Czuję niedosyt. Jestem ciekaw, w jaki sposób twórcy poprowadzą fabułę, zaimplementują walkę i czym zaskoczy nas rozległy, otwarty świat. Odpowiedź na te pytania uzyskamy jeszcze w tym roku.

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne