For Honor w skórze wikinga jest równie ciekawe jak rok temu w skórze rycerza

Poza tym tak naprawdę niewiele zmieniło się od poprzedniego dema - nie wiem tylko czy to dobrze, czy źle.

For Honor w skórze wikinga jest równie ciekawe jak rok temu w skórze rycerza
Patryk Fijałkowski
SKOMENTUJ

Raczej to pierwsze. W końcu system walki For Honor w zeszłym roku zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Teraz prezentacja wyglądała bardzo podobnie (niestety, bo wolałbym sprawdzić singla), tylko mogliśmy wybrać dowolną postać i zagrać na innej mapie. Doszło też kilka mniejszych elementów urozmaicających starcia.Wybrałem oczywiście wikinga - byłem ciekawy jak odmienny będzie jego styl walki od rycerza. Jak można się domyślić, tę klasę zaprojektowano jako nieco wolniejszą, stawiającą na potężne, zamaszyste uderzenia długim toporem. Tak było przynajmniej w przypadku jednego z czterech wikingów, jakich dostaniemy do dyspozycji - ostatecznie każda frakcja pochwali się bowiem stosownym kwartetem wojów. Kiedy obrywałem dużo obrażeń, mogłem uaktywnić gniew na chwilę wzmacniający moje ciosy. Do tego dochodziły też różne inne specjały odblokowywane z nabijanymi w trakcie walk poziomami, ale w chaosie bitewnym nawet tego nie zauważałem. Byłem też zbyt skupiony na ogarnięciu mechaniki walki.Ta wciąż skonstruowana jest w ciekawy sposób, który pozwala naprawdę wczuć się w pojedynek i wprowadzić go na taktyczny poziom... ale jednocześnie na ekranie wciąż dzieje się tyle, że ostatecznie ja i wszyscy inni gracze kończyli na rozpaczliwym "mashowaniu" kolejnych cięć. Wydaje mi się jednak, że wynika to z naszego nieobeznania, a nie wady gry. Ta do tematu podchodzi świetnie. Oferowany system z pewnością wymaga co najmniej kilku takich bitew, żeby wreszcie kliknął i blokowanie czy zadawanie ciosów stało się intuicyjne.Rok temu narzekałem jednak, że w sytuacji 2v1 walka staje się zwykłą sieką. Na szczęście twórcy próbują coś z tym zrobić i wprowadzili opcję sprawnego blokowania drugiego przeciwnika - należy po prostu odchylić analog w jego stronę. Nie sprawdziłem, jak to działa w praniu, bo oczywiście nie dało za bardzo rady w chaosie jednej bitwy. Ale nadzieja jest.

Mecz polegał na odbijaniu trzech stref i obronie w celu zdobycia punktów. Gdy jedna strona zdobywała ich 1000, zaczynał się etap rozgrywki nazywany Breaking Point, w którym każdy z przegrywających ma ostatnie życie. Jeśli ktoś z nich zginie, to bezpowrotnie. Jeśli uda im się wykaraskać i zdobyć 1000 punktów dla siebie, role się odwracają.To bardzo emocjonujący etap, a szale bitwy mogą zmienić się w ciągu sekund. W Dominację zagrałem też na nowej mapie, ale była ona bardzo podobna do tego, co prezentowano rok temu. Jedna strefa na placu, druga na górze w wieży, trzecia gdzieś na uboczu... Mam nadzieję, że mapy będą bardziej zróżnicowane.Teren naszej bitwy nie grzeszył oryginalnością, ale wizualnie i tak prezentował się zacnie. For Honor może pochwalić się dobrą grafiką pełną szczegółowych tekstur i efektów. Wrażenie robią też wszelkie animacje walk ze spektakularnym wybijaniem NPC-owych szarych piechurów na czele.Szkoda, że o grze nie mogę powiedzieć wiele więcej niż rok temu. Wciąż tkwi w niej duży potencjał, walka wciąż potrafi zachwycić, a trzy klasy mocno się od siebie różnią. Atmosfera starej wojny jest odczuwalna na każdym ciężkim kroku naszego woja. Tytuł stanowi świetny kontrast względem typowych ubigame, to powiew świeżości w planie wydawniczym francuskiego giganta. Po ograniu dwóch dem mogę z pewnością powiedzieć, że nie mogę doczekać się premiery 14 lutego 2017 roku.

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne