flOw wraz z dodatkiem - recenzja
John Hight, Director of External Production at SCEA Santa Monica Sony dotrzymało słowa i liczne gry, które możemy znaleźć w sklepiku pokazują, że nie są to typowe produkcje, jakich spodziewałby się gracz, a bardziej 'doznania' czy 'przeżycia', o których mówiła firma. Ja również postanowiłem dotrzymać słowa i dziś przedstawiam wam recenzję jednego z najciekawszych tytułów, które zasługują na to miano.
06.03.2008 | aktual.: 30.12.2015 14:13
Czy zastanawialiście się kiedyś jak bardzo złożonym stworzeniem jest człowiek? Z pewnością tak, ale czy zdarzyło wam się kiedyś porównać człowieka do tak małego stworzenia jak plankton? Wiecie, że będąc na dnie oceanu nie jesteśmy w stanie wykonywać tylu interesujących rzeczy, które możemy robić gdy jesteśmy ludźmi? Nasze życie sprowadza się do zdobywania pożywienia oraz pływania po głębinach oceanu, tak aby nie przyciągnąć uwagi organizmów większych od nas. Widzicie, jakie to proste? Taki właśnie jest flOw.
Gdybym miał wybrać jedną cechę, która zadecydowała, czym jest flOw to byłaby to właśnie prostota. Jedyne instrukcje, jakie zobaczymy na ekranie pojawią się przy samym uruchamianiu gry i przedstawią nam jak się poruszać, jak przyspieszać, jak zatrzymać rozgrywkę oraz poinformują, że w każdym momencie rozgrywki bez jej przerywania możemy zacząć zabawę w trybie kooperacji offline za pomocą naciśnięcia jednego przycisku. Wspominam o tym, ponieważ wszystkie te informacje pojawiają się na jednym ekranie i naprawdę to wystarcza, aby w pełni cieszyć się flOw.
Prostota gry przejawia się jednak przede wszystkim w samej rozgrywce. Będąc prostym stworzeniem zamieszkującym głębiny morskie staramy się znaleźć pożywienie, rozwijać się aż do momentu, gdy ewoluujemy do kolejnej bardziej rozwiniętej formy. Aby urozmaicić i urealnić grę organizmy, którymi sterujemy znacząco się różnią posiadając inną umiejętność pomagającą w zdobywaniu pożywienia. Nasza pierwsza forma będzie potrafiła jedynie przyspieszać, jednak już pod następną postacią, podobną do meduzy, będziemy mogli ściągać mniejsze od nas stworzenia w wir wytworzony poprzez obracanie naszego ciała ułatwiając sobie w ten sposób zdobywanie pokarmu.
Nie chciałbym wam psuć przyjemności z odkrywania samemu, w kogo przemieni nas ewolucja następnym razem, więc powiem tylko, że zanim dotrzemy do końca naszej przygody z flOw dane nam będzie poczuć jak bardzo różni się od siebie 6 zamieszkujących głębiny morskie stworzeń, a do każdego z nich będziemy mogli wrócić w dowolnym momencie gry. Niestety zmiana formy przywraca nas do początku podróży ewolucyjnej danego organizmu, więc mamy tak naprawdę 6 różnych ścieżek po głębinach oceanu. Aby ułatwić wyobrażenie podróży na różnych głębokościach, poruszamy się po kolejnych planszach jakby w głąb ekranu, widząc, co czeka na nas na niższym poziomie. Dodatkowo efekt ten jest pogłębiany przez zmianę tonacji tła, które zmienia odcienie na ciemniejsze im bardziej się zanurzamy.
W poruszaniu się po tym kolorowym oceanie pomoże nam SIXAXIS, bo to właśnie za jego pomocą będziemy kierować naszym stworzeniem. Poruszamy się w zależności od kąta wychylenia pada, a nie jak w innych pozycjach kierunku poruszania go.Wymaga to pewnej delikatności, z drugiej strony wpasowuje się całkowicie w charakter, jakim przepełniona jest gra. Nie mamy tu do czynienia z dynamizmem i walką o cenne sekundy jak w Super Rub a Dub, a raczej ze spokojem i relaksacją, mamy czas doświadczyć tego, co oferuje nam flOw. W takim wypadku już po chwili czujemy się jakbyśmy naprawdę pływali po głębi oceanu, a SIXAXIS jest jakby naszym sterem.
Tytuł ten przede wszystkim bazuje na ciekawości człowieka. Już mamy kończyć zabawę, ale chcemy zobaczyć jeszcze jak wygląda nasza kolejna ewolucja. Aby wciągnąć gracza jeszcze bardziej programiści z thatgamecompany postanowili, że im więcej będziemy jedli podróżując tym bardziej będzie zmieniał się wygląd naszego organizmu. Prezencja będzie zależała od tego co zjemy. Tak na przykład zwykłe okrągłe organizmy będą dostarczały kolejnych segmentów naszego ciała, a inne bardziej uskrzydlone dodawały nam płetwy. Zaczynając więc z malutkiego organizmu będziemy rośli przemieniając się w pięknego oskrzydlonego węża, a to wszystko w obrębie jednego cyklu ewolucyjnego. Niektóre z organizmów, które będziemy rozwijać będą tak duże, że z trudnością będą mieścić się na ekranie, zawijając swoim ogonem już poza nim.
Siłą flOw jest sposób prezentacji - taki, że już po kilku minutach zapomina się o świecie rzeczywistym, a myśli się jedynie o kolejnym pożywieniu, które należy zdobyć. Dodatkowym atutem są przekonywujące dźwięki, które zdecydowanie świetnie wpasowują się w charakter gry. Bardzo fajnie wypadają też wizerunki stworzeń, których unikalność tkwi w szczegółach, dzięki którym szybko przeradzają się one w całkowicie różne organizmy.
Przechodząc do najważniejszej zalety i wady gry musimy wspomnieć, że flOw nie posiada normalnej opcji pauzy, ponieważ naciskając start nasze stworzenie zostanie przeniesione do pustej planszy, po której będzie krążyć aż nie powrócimy do gry. Podobnie nie możemy umrzeć w tej grze. Nigdy nie zobaczymy ekranu oznaczającego koniec zabawy, ponieważ nawet jeśli utracimy nasze wszystkie segment życiowe zostaniemy przeniesieni poziom wyżej, abyśmy mogli jedząc inne organizmy odnowić własną energię i znów ruszyć głębiej.
To właśnie innowacyjność jest jednocześnie największą wadą i zaletą gry. Ten charakter spokojnego i płynnego doznania powoduje, że niewiele mamy tutaj do zrobienia. To odpowiednik muzyki relaksacyjnej wśród gier. To właśnie flOw uspokoi was po tych wszystkich walkach, które toczyliście w Call of Duty czy tych wszystkich kraksach, jakie mieliście w Burnoucie. Dla typowego gracza flOw nie będzie żadnym wyzwaniem, a przejście całej gry zajmie mu troszkę ponad godzinę. Po tym widzieliśmy już wszystko, co gra ma do zaoferowania i nie mamy motywacji, aby do tytułu wracać. Z drugiej strony to właśnie ta prostota pozwalająca cieszyć się flOw razem z rodziną i sposób, w jaki ta gra uspokaja powodują, że flOw nie może być oceniany jako zwykła gra.
Podsumowanie:
FlOw nie jest produkcją typową i prawdopodobne jest, że większość graczy po jej jednorazowym przejściu już nigdy do niej nie powróci. Dlatego też nie mogę polecić jej wszystkim, jeśli jednak wady, o których pisałem nie odstraszają was, albo po prostu jesteście ciekawi czym tak naprawdę jest ten tytuł, to sprawdźcie bo jest to interesujące doznanie, a cena w sklepiku również nie jest wygórowana.
Ocena: 7
Cena w PS Store PL: 19 zł
FlOw ExpansiOn Pack
Na końcu chciałbym dodać, że ukazał się również dodatek do flOw, który od dzisiaj dostępny jest w naszym sklepiku. Ponieważ nie zmienia on w jakiś znaczący sposób rozgrywki nie wydaje mi się, że trzeba poświęcać mu osobną recenzję. Rozszerzenie to dodaje jeden nowy organizm do podstawowych 6, które zawarte były we flOw, co zwiększa długość rozgrywki o jakieś 20 minut, czyli nie za dużo. Jednak nowe stworzenie prezentuje się bardzo ładnie - wpasowując się w wzornictwo pozostałych przy czym nadal zachowując swoją unikalność. Grając nim, mamy nawet wrażenie, że zostało mu poświęcone więcej czasu ponieważ jego animacje są jeszcze lepsze i porusza się on szybciej od swoich pobratymców z dna oceanu.
Kolejną możliwością, która pojawiła się w dodatku to zabawa w 4 osoby offline przy czym tym razem każdy z graczy może wybrać swoje ulubione stworzenie i nim sterować. Z doświadczenia jednak wiem, że akurat rozgrywka w tyle osób we flOw nie bawi, ponieważ grze brakuje dynamizmu, a w dodatku zabieramy sobie nawzajem jedzenie co powoduje, że żaden z organizmów nie rośnie w jakiś znaczący sposób. Na spotkanie ze znajomymi zdecydowanie polecam inne gry.
Jest jednak jedna rzecz, która bardzo mi się spodobała w dodatku. Pojawiły się nowe organizmy, które możemy połknąć na naszej ścieżce ewolucyjnej, a niektóre z tych na niższych poziomach prezentują się naprawdę okazale. My skupimy się na jednym przypominającym podkowę. Okazuje się, że połknięcie go powoduje chwilowe zatrzymanie gry. W pierwszym momencie myślałem, że jest to błąd gry, ale przypomniałem sobie, że w dodatku zapowiedziana była możliwość zgrywania obrazków z gry. Szybki powrót do XMB i tak, wszystkie obrazki, które widzicie w tej recenzji zrobiłem sam z wykorzystaniem funkcjonalności podkowy. Muszę powiedzieć, że jest to naprawdę fajny pomysł i dzięki temu gra bawi troszkę dłużej, a dodatkowo możemy sobie stworzyć bardzo ładną tapetę na ekran. Jedyna wada to tylko właśnie ta chwilowa utrata płynności gdy konsola zapisuje obrazek na dysk twardy.
Podsumowanie:
Trudno było ocenić taką grę jak flOw, a tym trudniej jest to zrobić z dodatkiem. Tutaj niestety będę patrzył na cenę, która wynosi połowę pełnego produktu, a daje nam do zabawy tylko jedno nowe stworzenie. Innymi słowy jeśli podobał wam się flOw i chcecie spędzić jeszcze trochę czasu przy tej grze to dodatek jest do rozważenia, a w innym wypadku odradzam.
Ocena: 5
Cena w PS Store PL: 10 zł