Już w najbliższą niedzielę odbędzie się finał Mistrzostw Świata w League of Legends. Zmierzą się ze sobą dwie drużyny - chińska Star Horn Royal Club i koreańska Samsung White. Mecze odbywać się będą w Seulu, więc łatwo się domyślić, po której stronie będą serca kibiców na hali.
Z pewnością nie zabraknie także chętnych do obejrzenia finału za pośrednictwem sieci. W tym roku jednak nie tylko stream będzie sensowną opcją do rozważenia przez fanów LOL-a. Będzie można się wybrać choćby do kina. Specjalną transmisję organizuje Multikino w siedmiu swoich kinach: Gdańsk, Katowice, Kraków, Poznań 51, Szczecin, Warszawa Ursynów, Wrocław Arkady Wrocławskie. Wydarzenie jest biletowane, wstęp kosztuje 34 złote.
Kto nie chce jednak iść do kina, będzie mógł obejrzeć finał w telewizji. Na transmisję zdecydowała się stacja Polsat Viasat Explore. Komentatorami będą: Bartłomiej "Tybek" Tybor, Łukasz „LeoFromKorea” Mirek oraz Oskar "Vander" Bogdan. Multikino nie zdecydowało się na własnych komentatorów - gracze obejrzą anglojęzyczną transmisję.
Oczywiście, esport w telewizji nie jest zupełną nowością. Ostatnie finały najważniejszego turnieju w Dota 2 można być oglądać w dostępnej na (prawie) całym świecie stacji ESPN, a w Korei takie transmisje to już zupełnie nie pierwszyzna. W Polsce to jednak ciągle coś nowego. Ciekawe, czy to zalążek jakiegoś trendu, czy też może jednostkowa sytuacja.
Niedzielne finały rozpoczną się ok. 8:45 rano naszego czasu. Zwycięży drużyna, która jako pierwsza wygra trzy mecze.
[Źródła: Multikino, informacja prasowa, League of Legends]
Tomasz Kutera
