Pojawiło się klika nowych kadrów z Final Fantasy XIV, po obejrzeniu których zacząłem się zastanawiać, czy to jeszcze Final Fantasy. Jasne, gatunek MMO rządzi się swoimi prawami i zazwyczaj nieco uproszczoną na potrzeby sieci grafiką, ale gdyby mi ktoś powiedział, że to jakaś koreańska produkcja pewnie bym uwierzył. Z drugiej strony nawet mi się podoba to co widzę.