Final Fantasy XIII ma być jak FPS
Ekipa odpowiedzialna za Final Fantasy XIII przejęła się najwidoczniej negatywnymi opiniami o swojej grze. Nowej części słynnego RPG-a zarzuca się przede wszystkim ogromną liniowość. Jak jednak zapewnił, na oficjalnej stronie FF XIII, dyrektor gry Motomu Toriyama, liniowość ta jest ogromną zaletą tytułu. Wyjaśnił jednocześnie, że jedynie w pierwszej części gry, w Cocoon, nie mamy zbyt wielkiej swobody działania. W Pulse, czyli części drugiej, świat jest już zdecydowanie bardziej otwarty.
22.02.2010 12:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
„W celu większego zaangażowania graczy w dramatyczną historię w świecie Cocoon bez odwracania ich uwagi, czy zbędnego poczucia zagubienia, celowo użyliśmy liniowej koncepcji gry w jej początkowych etapach. Chcieliśmy, aby można ją było przeżywać podobnie jak przeżywa się filmy. Zależy nam na odczuciach podobnych do grania w FPS-a, gdzie gracz uczestniczy w serii błyskawicznych wydarzeń jedno po drugim, na imponującym i klimatycznym polu bitwy”, powiedział Toriyama.
„Taki rodzaj rozgrywki jest dla gracza bardzo korzystny, gdyż pozwala na bieżąco i stopniowo uczyć się nowego systemu walki, który ta część wnosi. Jest to zaplanowane w ten sposób, aby gracz doświadczył i wypróbował wszystkich dostępnych ról postaci w bitwie i naturalnie wczuł się w nowy system zmianowy w walkach”, dodał reżyser gry.
Final Fantasy XIII ukaże się 9 marca w wersjach na konsole PlayStation 3 i Xbox 360.
