O ile opóźnienie wydania gry w USA i Europie składałbym na karb umów firmy z Microsoftem i Sony (wymóg jednoczesnej daty premiery na obydwie platformy, coś jak w przypadku GTA IV) o tyle dziwi mnie opóźnienie w rozpoczęciu tłumaczenia. W końcu przez tyle lat Square mogłoby się chyba nauczyć, że na świecie jest nieco więcej języków niż Japoński i Angielski i odpowiednio wcześniej zacząć proces lokalizacji swojego tytułu. No chyba, że tak strasznie boją się przecieków z agencji tłumaczeniowych.
Niecierpliwym fanom pozostaje import wersji na PS3 z Japonii.
Piotr Gnyp
[via EDGE ]