Słońce, które wzeszło w 2002 nad Final Fantasy XI chyli się ku zachodowi. Niczym feniks, z jego obracającego się w popiół ciała powstaje nowa gwiazda, która już w tym roku ma rozbłysnąć na mmo-wym nieboskłonie: Final Fantasy XIV. Umarło kameralne mmo - niech żyje kameralne mmo.
Tak przynajmniej wynika z postu zamieszczonego przez jednego z pracowników Square Enix odpowiedzialnego za kadry. Postu, który został już z sieci zdjęty. Serwery FFXI mają zostać w tym roku wyłączone, a firma skoncentruje się nad nową grą - FFXIV. Czy tak będzie, czas pokaże.
Inną nie do końca potwierdzoną rzeczą są platformy na których ma się ukazać Final Fantasy XIV. Prace nad wersją na podobno 360-tkę trwają, ale ze względu na różne przeboje z Microsoftem, jej premiera może się opóźnić. Choć w sumie nadal nie do końca wiadomo, kiedy właściwie w tym roku miałaby się odbyć właściwa premiera gry na PlayStation 3 i pecetach.
[via VG247]
