Final Fantasy VI na iOS i Androidzie wygląda tak
Jedna z najważniejszych odsłon serii pojawi się na przenośniakach już zimą.
Nie jestem jakimś wielkim fanem Final Fantasy VI - chyba z powodu przesadzonej liczby bohaterów, których można było przyłączyć do drużyny, co w mojej opinii mocno rozmyło ciekawą historię. Wagi tej gry dla rozwoju jRPG nie sposób jednak przecenić. Po premierze FFVI nagle okazało się, że gry z tego gatunku mogą opowiadać bardziej złożone historie i pokazywać świat niekoniecznie jednowymiarowy. Na dodatek z charyzmatycznym głównym przeciwnikiem - Kefką, do dziś wymienianym obok Sephirotha w panteonie największych drani cyklu.
Jak zestarzała się "szóstka", niebawem będą mogli przekonać się użytkownicy maszyn z Androidem lub iOS. Niestety, Square Enix nie powtórzyło manewru choćby z Final Fantasy IV i nie przeniosło gry w trójwymiar. Mamy więc wyglądającą znajomo grę, ale z poprawkami - skromnymi, bo skromnymi, ale dobrze, że chociaż takie się znalazły. Czyli podobnie jak w przypadku FFV.
Powyżej widzicie screen z FFVI na SNES-a, poniżej w wersji na telefon:
Final Fantasy VI na telefon
Szkoda tylko, że Square tradycyjnie przesadzi z ceną i raczej nie zejdzie poniżej 15 dolarów.
[Źródło: Siliconera]
Marcin Kosman