Filmowy „Sonic the Hedgehog” za bardzo chce być jak Detektyw Pikachu

Tylko robi „miau-miau”. I walczy z Jimem Carreyem.

Filmowy „Sonic the Hedgehog” za bardzo chce być jak Detektyw Pikachu
Adam Piechota

Mamy pierwszy zwiastun. Zobaczycie w nim tytułowego jeża, czasem (scena na autostradzie) wyglądającego całkiem znośnie, czasem (scena w samochodzie) niczym efekty komputerowe z serialu Netfliksa. Zobaczycie postaci ludzkie, z Jimem Carreyem jako Eggmanem, który przypomniał sobie młodzieńcze lata i parodiuje samego siebie. Zobaczycie dziwne sceny akcji. Usłyszycie klasyczny hymn najntisów. Być może się zaśmiejecie ze dwa razy. Ale potem uświadomicie sobie - to będzie mała tragedia.

Być może jestem przesadnie krytyczny, ale w porównaniu z „Detektywem Pikachu” oraz ilością serca, jaką Ryan Reynolds z ekipą włożyli w przekonujące połączenie obu światów, pasją, co bije z każdego nowego zwiastuna, „Sonic” prezentuje się po prostu przeciętnie. Zresztą nawet sam protagonista wciąż nie wygląda autentycznie. Trzymam kciuki, żeby tym razem przynajmniej nie całował się z ludzką kobietą w finale. Albo podczas seansu - bo przecież wiadomo, że nie odpuszczę - skoncentruję się na Carreyu, który chyba rzeczywiście dobrze się bawił na planie.

Premiera w listopadzie. Time’s gonna go fast.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsonicfilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.