Dłuuuuuuugie oczekiwanie dobiegnie końca w przyszłym roku.
W styczniu Krzysiek głosił w Rozchodniaczku, że filmowy „Uncharted” otrzymał nowego reżysera. Dan Trachtenberg (10 Cloverfield Lane) to już piąty (!) z kolei reżyser - przejął stery po Shawnie Levym, który zrezygnował z kontraktu pod koniec zeszłego roku. Wydawałoby się, że na filmie ciąży jakaś klątwa, ale być może wreszcie została przełamana.
Poznaliśmy datę premiery – Hollywood Reporter donosi, że zobaczymy filmowe "Uncharted" 18 grudnia 2020 roku. Przecieram oczy ze zdumienia, bo aż ciężko uwierzyć, że wreszcie coś się z tego urodzi. Tyle lat, tyle czasu, tyle zmian. Rany, jak ten film wyjdzie i będzie beznadziejny to dopiero będę się śmiała. Nie no, będę trochę płakać.
W międzyczasie scenariusz został napisany od nowa przez Jonathana Rosenberga i Marka Walkera – to jedna z kolejnych wersji, bo na przestrzeni lat skrypt przechodził z rąk do rąk. Nadal nie ujawniono fabuły. Wiemy jedynie, że poznamy losy młodego Nathana Drake’a (w tej roli niezmiennie Tom Holland, odtwórca roli Spider-Mana), który po raz pierwszy trafia na Sully’ego. Wrócimy więc do klimatu retrospekcji z Uncharted 3 i poznamy alternatywną wersję ich spotkania.
Tatiana Kowalczyk
