Filmowe Army of Two pójdzie inną ścieżką niż gry

Filmowe Army of Two pójdzie inną ścieżką niż gry

Filmowe Army of Two pójdzie inną ścieżką niż gry
marcindmjqtx
14.09.2009 14:52, aktualizacja: 13.01.2016 17:19

W październiku zeszłego roku Electronic Arts zabrało się za produkcję filmu Army of Two, którego nakręceniem zajmie się Universal Pictures. W tym celu zatrudnili scenarzystę Ultimatum Bourne'a, Scotta Burnsa, który już na początku powiedział EA, że nie jest graczem. I to się firmie spodobało, bo jak donosi Videogamer, film nie ma być jedynie prostym przeniesieniem gier na ekran.

Fani dwójki najemników nie powinni się jednak martwić, bo wygląda na to, że EA wykazuje w tym temacie bardzo zdrowe podejście. Jak mówi Alain Tascan, general menager EA Montreal:

Pracujemy razem. Wyjaśniamy na czym polega świat Army of Two, na czym polegają misje, a potem zostawiamy go z tym by zrobił swoje. Daliśmy mu tylko nasze wskazówki i pozwoliliśmy pracować po swojemu. Czytaliśmy już kilka partii skryptu i wygląda to bardzo obiecująco. Oczywiście on ma swój styl, a my chcemy zachować kilka wielkich momentów z gry, ale to jest jak, nie chcę tworzyć paraleli, to jest jak osobna ścieżka. On szanuje nasz świat, a my szanujemy prawa jakimi rządzi się świat filmu, ale nie chcemy tego łączyć w całość. Skąd taka decyzja? EA najwyraźniej uczy się na błędach innych, którzy zbyt dosłownie potraktowali wcześniej growe światy w filmie - takie jest stanowisko Tascana. Choć ja prawdę powiedziawszy pamiętam głównie filmy, które zbyt luźno na tych światach bazowały. Tutaj jednak zatrudniono człowieka, który zna się na rzeczy (bardzo lubię trylogię o Bournie). Burns zapowiada, że będzie to inteligentny thriller o polityce, prywatnych korporacjach militarnych i stojącej ponad tym przyjaźni dwóch najemników. Może być ciekawie.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)