FIFA 21 z bardzo kontrowersyjną opcją
Niby nie trzeba będzie jej używać, ale EA Sports zaskoczyło. FIFA 21 z nowym zwiastunem i funkcjami, które mają zaprzeczyć temu, że co roku ukazuje się prawie ta sama gra.
05.08.2020 12:03
Nie jestem zwolennikiem takiego poglądu. Od dawna zauważam różnice w nowych wersjach FIFY i PES-a. W tym roku EA Sports chce jednak przekonać niedowiarków, wprowadzając naprawdę kontrowersyjną opcję. Chodzi o… cofanie czasu.
W dowolnym momencie można cofnąć akcję. Może to być źle rozegrana akcja lub też sytuacja bramkowa przeciwnika. System pozwala przewinąć maksymalnie o 30 sekund czasu rzeczywistego.
Niby opcja dostępna będzie tylko w meczach ze sztuczną inteligencją, niby nie trzeba będzie z niej korzystać. Ale i tak może budzić emocje. Jasne, FIFA nie jest i nigdy nie była realistyczną symulacją futbolu, jednak taka nowinka sprawia, że mam mieszane uczucia.
Jest w wielu grach wyścigowych, nawet w poważnej serii F1, ale nie mogę się do niej przekonać. To głupie, konserwatywne podejście, ale coś mi nie pasuje. Rozumiem, że EA Sports nastawia się na zwykłego gracza, który wścieka się, gdy traci bramkę (kto z nas nie wyłączył gry po fartownym strzale rywala?!), lecz nie wiem, czy to nie zbyt radykalne posunięcie. W każdym razie ciekawy jestem tej funkcji i jak wpłynie na moje podejście.
A co jeszcze ma zmienić się w FIFIE? Nowa odsłona usprawni dribling. Piłkarze mają lepiej ustawiać się na boisku, zgodnie ze swoją pozycją, przewidując rozwój akcji - jak w rzeczywistości.
Bardzo ciekawie prezentuje się system kolizji. Rzeczywiście w poprzedniej odsłonie zawodnicy zbyt często wpadali na siebie, co doprowadzało do kuriozalnych sytuacji, otwierających drogę do bramki. W FIFA 21 ma być inaczej. Na filmikach wygląda to nieźle, ale trzeba poczekać na pełną wersję, żeby zobaczyć, jak prezentuje się w akcji.
Mimo że opcja cofania czasu lekko mnie zdziwiła, nowości w FIFA 21 prezentują się interesująco. Jeszcze raz głośno ponarzekam na decyzję Konami. Szkoda, że nowy PES będzie tylko aktualizacją, a na pełnoprawną odsłonę poczekamy. Oby twórcy rywali FIFY doszli do wniosku, że skoro EA Sports skupia się na bardziej casualowym odbiorcy, to PES wysoko zawiesi poprzeczkę w temacie realizmu.