FIFA 17 wreszcie dostanie tryb fabularny z prawdziwego zdarzenia
Od lat dopominałem się o takie wzbogacenie trybu dla jednego gracza.
13.06.2016 | aktual.: 13.06.2016 11:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Znacie cytat z "Django" o ciekawości i uwadze. Po ogłoszeniu, że FIFA 17 będzie napędzana silnikiem Frostbite, EA Sports miało to pierwsze, teraz ma drugie. Na konferencji w trakcie EAPlay powiedziano co prawda co nieco o nowościach w rozgrywce, ale tym razem FIFA naprawdę ma się czym pochwalić.
Zacznijmy jednak od nowinek, które idą bezpośrednio w parze z nowym silnikiem. Po pierwsze - rozbudowane zostaną stałe fragmenty gry. Od rzutów z autu po karne. Przy strzelaniu wolnych, będziemy mogli kontrolować sposób nabiegu zawodnika, by uderzyć piłkę z żądaną rotacją. Dużo więcej wolności (i pewnie możliwości do spaprania sprawy) znajdziemy też przy karnych, w których będziemy decydować o kącie nabiegu i jego prędkości. W przypadku autów będziemy mogli "zdobyć" kilka metrów, spacerując wzdłuż linii bocznej. Strasznie mnie to wkurza w prawdziwych meczach, ale skoro symulacja...
FIFA 17 - Official Gameplay Trailer
Frostbite umożli też większy wpływ fizyki na rozgrywkę. Oby w dobry i skalkulowany sposób, bo autorzy znów mówią o osłanianiu piłki, podpychaniu przeciwników dryblowaniu i przyjmowaniu futbolówki w tłoku - generalnie o elementach, które w tej serii lubią płatać figle. Jeśli uda się je naprawić, będzie super.
W przypadku strzałów, sami będziemy kontrolowali ich wysokość. Jeśli po naładowania paska siły, wciśniemy przycisk strzału jeszcze raz, zawodnik kopnie piłkę po ziemi. Z jednej strony - więcej kontroli. Z drugiej, boję się, by takie potężne bomby nie stały się przekleństwej tej odsłony. W rzeczywistości to bardzo trudne uderzenia i bramkarze mają z nimi wiele kłopotu. Oby EA nie przesadziło z ich skutecznością czy łatwością wykonywania. Inną ciekawostką jest fakt, że w dół możemy kierować też strzały głową. Oczywiście na tym zmiany się nie kończą, ale o innych łatwiej będzie rozmawiać z padem w dłoni.
Fajnie, że developerzy najwidoczniej zamierzają wszechstronnie wykorzystać nowy silnik, flagową nowinką jest w FIFA 17 jednak coś innego. Tryb fabularny, w którym wcielimy się w młodego Aleksa Huntera i rozpoczniemy swoją przygodę w wybranym klubie Premier League. Pod koniec ubiegłego roku o to, czy jest szansa na więcej fabuły w PES, pytałem producenta tamtej serii - Adama Bhattiego i nie wygląda na to, by Konami miało coś takiego w planach.
Tymczasem EA ma nie tylko plany na fabularny tryb, ale zamierza wcielić je w życie w tym roku. Formuła trybu Zostań Gwiazdą już dawno trąciła myszką. Była super, gdy grało się po raz pierwszy, ale żeby tak co roku? Tryb Droga do sławy wygląda na właściwe rozwinięcie tego pomysłu i danie samotnikom zabawy, którą będą mogli urozmaicać sobie ligowe sezony.
FIFA 17 - Droga do sławy - oficjalne wideo
Pomysł nie jest nowy, o czym wie każdy kto grał w jedną ze świeższych odsłon NBA 2K, ale na zwiastunie wygląda to ciekawiej niż u koszykarskiej konkurencji. Choć akurat to odczucie może być "sponsorowane" przez rozczarowanie, jakim okazał się tryb fabularny w NBA 2K16, reklamowany nazwiskiem Spike'a Lee. W FIFA 17 też będziemy mogli podejmować decyzje, które wpłyną na przebieg kariery Alexa Huntera, choć nie spodziewam się tu rzeczywistych dramatów, do których doprowadzi wybranie tej, a nie innej, opcji dialogowej. Liczę natomiast na ciekawe przedstawienie futbolowej "kuchni", jakieś smaczki w szatni, wpływające potem na współpracę z kolegami czy możliwość wkurzenia tego czy innego przeciwnika, by te kilka meczów w sezonie miało dodatkową pikanterię.
Eurogamer, który brał udział w prezentacji gry, odnotował na przykład, że gdy Hunter rozgrzewał się przed swoim pierwszym meczem, kibice Liverpoolu skandowali "Kim jesteś, kim jesteś!?". O to chodzi. Dla fana ligi angielskiej takie smaczki będą kapitalnym bonusem. Bo tylko ta liga będzie uwzględniona w tym trybie.
Fajnie, że EA idzie tą drogą. Boję się trochę, że wyobrażam sobie ten tryb zupełnie inaczej, niż wypadnie w rzeczywistości, ale przynajmniej w tym sezonie znów będę miał motywację do grania czegoś więcej, niż sezon i multiplayer. Kluczowe dla odbioru gry i tak będą wspomniane wcześniej szlify rozgrywki, bo to na nich opierać się będzie cała gra. Ale dzięki Frostbite i trybowi fabularnemu po raz pierwszy od kilku lat naprawdę ciekawi mnie nowa FIFA.
Ach, dodajmy, że nowy silnik będzie napędzał wersje na PS4, Xboksie One i PC.
Maciej Kowalik