Akurat ten element wydawał mi się już naprawdę dobrze dopracowany, ale skoro w tym roku ma być jeszcze ciekawiej, to nie mam nic przeciwko. Chociaż szczerze mówiąc fakt, że SI woli wstrzymać się z dośrodkowaniem piłki na głowę Davida Villi nie jest jakimś szczególnym osiągnięciem.
Maciej Kowalik