FAQ: Halo: Reach

14 września ponownie zatopimy się w kosmicznym uniwersum Halo. Fani serii już odliczają dni pozostałe do premiery międzygwiezdnej strzelaniny, nie pozostaje więc nic innego, jak podsumować informacje, którymi producenci karmili nas przez ostatnie miesiące.

marcindmjqtx

Tło fabularne Nowe Halo bazować będzie na książce Erika Nylunda "The Fall of Reach". Oznacza to, że historia jest już zamknięta i nie czeka nas szczęśliwe zakończenie. Jest rok 2552, siły Covenant przypuszczają inwazję na ludzką kolonię Reach, która zupełnie przy okazji okazuje się być główną bazą wojskową sił UNSC. Zamieszkała przez niczego niespodziewających się ludzi planeta ugnie się finalnie pod nacierającymi siłami wroga.

Model rozgrywki W tym aspekcie Halo: Reach nie zmieni wiele, o czym przekonaliśmy się już, grając w wiosenną wersję beta. To wciąż strzelanka, w której będziemy patrzeć na świat zza kolorowej szybki zakutego w bojowy pancerz Spartanina. Nie spodziewajcie się jednak kalki rozwiązań znanych z poprzednich odsłon Halo. Bohaterowie będą słabsi niż Master Chief, podobnie jak w ODST przypomnimy sobie również o apteczkach. Wymusi to na pewno stosowanie innej niż dotychczas strategii prowadzenia rozgrywki. Mocno rozbudowany, a w zasadzie podkręcony silnik graficzny znany z Halo 3, zaserwuje bardziej dynamiczną, a przy tym mniej zatopioną w cukierkowych barwach rozgrywkę. Największym novum dla serii będą bez wątpienia kosmiczne walki pojazdów.

Najważniejsze cechy 1. Rozmach starć. Twórcy obiecują, że starcia w Halo: Reach będą zdecydowanie bardziej widowiskowe, niż te znane z poprzednich odsłon serii. Sześciu członków Noble Team naraz, czterdziestu wrogów czy dwadzieścia pojazdów jednocześnie, to wszystko ma zagwarantować potrzebny do opowiedzenia historii rozmach.

2. Fabuła i bohaterowie. Uniwersum Halo można lubić lub nie, ale trudno odmówić mu rozmachu i uroku. Książka "The Fall of Reach" to pozycja obowiązkowa dla każdego fana serii, a opowieść o upadku planety wciąga od pierwszych stron. Noble Team na pewno nie zastąpi nam Master Chiefa, ale grupa śmiałków już cieszy się wśród graczy właściwą popularnością i niewątpliwie każdy z nas znajdzie tu swojego ulubieńca.

3. Muzyka. Ścieżka dźwiękowa w grach z serii Halo od zawsze elektryzowała graczy i nic nie wskazuje na to, żeby w wypadku Reach miało być inaczej. Skąd ta pewność? Za oprawę audio ponownie odpowiedzialny będzie Martin O'Donnell. Zapowiada się więc kawał dobrej muzyki, w sam raz na jesienno-zimowe wieczory.

4. Ewolucja, nie rewolucja. Wiele osób chciało, by Reach na nowo zdefiniowało gatunek strzelanin z widokiem z oczu bohatera. Twórcy gry nie zrezygnowali jednak ze sprawdzonych rozwiązań i wiekowego, choć całkiem nieźle działającego silnika. Zamiast tworzyć wszystko od zera, udoskonalili znany wszystkim kod, ubierając Halo: Reach w nowe, lepiej pasujące do generacji HD, szaty. Zachowawczość może okazać się jednym z kluczy do sukcesu gry. Halo 3,5? Wszystko na to wskazuje.

Multiplayer Ten aspekt Halo: Reach zasługuje na oddzielny akapit, ponieważ podobnie jak w poprzednich częściach serii, stanowić będzie prawdopodobnie o wieloletnim sukcesie gry. Skąd takie przypuszczenia? Wersja beta, w którą posiadacze Halo 3: ODST mieli okazję zagrać wiosną, pokazała, że Bungie doskonale pamięta, jakie aspekty wieloosobowej zabawy pokochali posiadacze Xboksów 360. Znany z trzeciej części schemat sieciowych pojedynków doprawiono znaną z Modern Warfare 2 dynamiką, przez co zabawa jest szybsza i bardziej intensywna. Nowe bronie i pojazdy na pewno urozmaicą starcia, a podzielenie walczących na klasy stanowić będzie miły powiew świeżości. Ciekawym rozwiązaniem może okazać się ponadto kupowanie dodatków do zbroi, dzięki czemu nie wszyscy obecni na mapie wojownicy wyglądać będą tak samo.

Majowa wersja beta wywołała całą masę skrajnych opinii, tłumy na serwerach udowodniły jednak, że zapowiada się "przegrana" jesień. Czy multi w Halo: Reach żyć będzie tak długo, jak to znane z Halo 3? Czas pokaże, ale nie brakuje na świecie graczy, dla których kampania w Reach jest tylko miłym, aczkolwiek niekoniecznie potrzebnym, dodatkiem.

Platformy: Xbox 360

Cena: 199.90 zł

Data premiery: 14 września 2010

Paweł Winiarski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystyka360microsoft
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.