Fanowski Wing Commander ujrzał światło gwiazd
Z tej okazji doczekał się zwiastuna, który sprawia, że chce się wziąć joystick w łapę i ruszyć do walki.
Oto zwiastun premierowy Wing Commander Saga: The Darkest Dawn:
Fascynujące, że po tylu latach silnik FreeSpace 2 (co prawda silnie zmodyfikowany) nadal jest w stanie wygenerować efektowne sceny.
Kilka dni temu o grze było głośno z powodu informacji, że EA nie ma nic przeciwko wydaniu fanowskiego projektu. Nie uważają go za oficjalny, ale nie będą go też blokować. Paweł Kamiński opisał wtedy zawartość projektu:
Znów przyjdzie nam zetrzeć się z obca rasą Kilrathi w kampanii, na którą złoży się 55 misji, 70 przerywników filmowych, 11000 linii dialogów dubbingowanych przez 60 aktorów, co składa się na 9 godzin audio.
Gra będzie dziać się w tym samym czasie co Wing Commander 3, a kończy wojną Terran z Kilrathi. Dlatego też możecie spodziewać się, że pojawią się te same statki co w trójce, plus kilka starszych modeli. A w lataniu towarzyszyć będą skrzydłowi. Linki umożliwiające pobranie gry znajdziecie tutaj (~3,4 GB). Do zobaczenia w kosmosie!