Falloutowe mody zmierzają na PS4. Nie jest różowo
Bethesda oczywiście pracuje z Sony nad rozwiązaniem problemów, ale...
17.06.2016 10:40
Mody na konsolach zawsze będą problemem. Szczególnie w przypadku otwartych i złożonych światów, a taki Fallout 4 oferuje. Nie chodzi nawet o to, że ludzie są ludźmi i chcą przerzucać na konsole modyfikacje, których nie są autorami. Chodzi o ograniczenia sprzętowe. Te już w przypadku Xboksa One ograniczały twórców modów, ale na PS4 jest jeszcze gorzej.
W przypadku konsoli Microsoftu maksymalna objętość moda wynosiła 2 GB, na PS4 limit ustawiono na... 900 MB. Czemu? Nie wiadomo. Bethesda rozmawia ponoć o tym z Sony ale takie ograniczenie zakrawa na kpinę. No, chyba, że ograniczenie wynika z jakichś technologicznych spraw, ale tego do publicznej wiadomości nie podano. Nawet Xboksowe 2GB to mało, na co narzeka scena moderska, a co dopiero dwa razy mniej miejsca.
Ale na tym nie koniec. Na PS4 nie można korzystać w modach z własnych plików dźwiękowych, bo Sony ma własny format audio. I znów - Bethesda rozmawia o tym z Sony, więc może kiedyś...
A jeśli autor moda skorzysta z pecetowych tekstur, wydajność poleci na pysk. Oczywiście po raz kolejny - trwają rozmowy i w ogóle.
Fallout 4 Gets Weird With Thomas The Tank Engine Mod
Jestem w stanie sporo zrozumieć. Nie mam złudzeń co do mocy obecnej generacji konsol. Ale jeśli zapowiada się wsparcie dla modów, to warto byłoby po pierwsze spełnić obietnicę szybciej. A po drugie - nie dopisywać już na starcie nic drobnym druczkiem. Bo wychodzi z tego komunikat radia Erewań (młodsi czytelnicy niech zapytają rodziców).
O sprawie piszemy na krótko przed tym, gdy na PS4 wystartują betatesty modów do Fallouta 4. Oby ten wpis szybko się zdezaktualizował. Ale coś jest na rzeczy z Falloutem 4 i Playstation z tym samym numerkiem. Dodatek Far Harbor musiał być na tej konsoli wypuszczony drugi raz, by nie razić graczy spadkami płynności.
Czytając instrukcję poradzenia sobie z problemem, konsolowcy mogli poczuć się trochę jak ich koleżanki i koledzy grający na kompach. Po liście kroków następował komunikat:
Maciej Kowalik