Fallout Online - Fallout w nazwie, a w środku coś innego?
Nie ma końca spór między Interplay'em a Bethesdą. Jego nowa odsłona ociera się o absurd.
O co tym razem poszło? Interplay stwierdził w nowym oświadczeniu przygotowanym na potrzeby sądu, że Bethesda doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że Fallout Online nie będzie tylko Falloutem z nazwy i zawierać będzie bezpośrednie odniesienia do jego uniwersum. Twórcy Obliviona upierają się zaś przy tym, że masówka nie powinna nic a nic czerpać z postapokaliptycznego świata.
Dlaczego Bethesda upiera się przy tym absurdalnym wręcz stanowisku? Bo wydała Fallouta 3 i New Vegas, które pociągnęły historię uniwersum dalej. Interplay zaś zapewne ma inną wizję tego, co wydarzyło się na nuklearnych pustkowiach Ameryki i zawrze ją w Falloucie Online. Tym samym wraz z premierą sieciówki dojdzie do konfliktu - które gry są "kanoniczna" dla fabuły serii? Bethesda chce tego uniknąć i wymóc na Interplay'owi zrobienie Fallouta tylko z nazwy, ale, wracając do początku tego newsa, prowadzi to do absurdalnych wniosków.
Mimo to jednak wydaje się, że ogólnie to Bethesda ma przewagę w tym sporze. Spowodowana jest ona jednak pozasądowymi czynnikami - Interplay jest po prostu w sporych tarapatach finansowych. I choć jest to cyniczne stwierdzenie, to mam wrażenie, że twórcy Skyrim po prostu chcą wyszarpać z rąk umierającej firmy prawa do masówki teraz niż czekać, aż sczeźnie ona do końca.
Paweł Płaza
Źródło: Massively