Fallout: New Vegas bardzo chce być starym Falloutem
O grze, której główną siłą ma być fabuła po 30 minutach grania wiele mądrego napisać się nie da. Dlatego skupię się na kolorach i modzie.
Co to jest Fallout: New Vegas to według wielu graczy ten "prawdziwy" Fallout, w przeciwieństwie do Fallouta 3. Sąd ten ma całkiem sensowne przesłanki - za tworzenie New Vegas odpowiedzialna jest ekipa Obsidian, twórcy wielu znakomitych gier cRPG (przeczytaj historię studia). Ważniejsza jest jednak obecność na liście płac tych samych nazwisk, które stworzyły legendę Fallouta 1 i 2: Feargusa Urquharta, Chrisa Jonesa i Chrisa Avellone'a. Ma to zagwarantować, że nowy Fallout będzie jednocześnie bardziej głęboki i mroczniejszy od "trójki", nie zabraknie jednak odpowiedniej dawki humoru i postmodernistycznych cytatów. Cóż, trzymam kciuki, jak na starego dziada, który narzeka, że kiedyś było lepiej przystało. Aha, ważne - fabuła będzie koncetrować się wokół wydarzeń z F1 i F2. Fallout 3 zostanie zapomiany...
Walka szybko mnie znudziła, dlatego postanowiłem być sprytniejszy i od razu przeszedłem do sedna - głównego menu z opcją "load". Już po kilku sekundach byłem w samym środku czegoś, co wyglądało jak Las Vegas, tylko delikatnie podniszczone i pozbawione ruchu drogowego. Tak, to musiało być New Vegas. Cechy charakterystyczne: kolory, neony i masa naćpanych ludzi. To najbardziej przykuło moją uwagę - Fallout 3 był grą bardzo mroczną, w pełnym tego słowa znaczeniu post-apokaliptyczną, brudną. New Vegas jest kolorowe jak choinka i na dodatek błyszczy. Jeśli miałbym tę grę porównać do samochodu, to wyglądała jak amerykańska limuzyna z lat 50., tyle, że bez kół i silnika, to jednak dalej świat postapokaliptyczny.
Bardzo podobał mi się design postaci. Wyglądały one... stylowo. Artysta, który je ubierał musiał mieć dobry gust. Sukienki, precyzyjnie skrojone garnitury, jeśli widzieliście film Casino z Robertem De Niro w roli głównej to mniej więcej wiecie czego możecie się spodziewać. Fani chłopaków z Rat Pack będą zachwyceni.
Najlepsze -nadzieja - że duch starych Fallout powróci. Fallout 3 był dobrą grą, ale brakowało mu magii
-klimat - uwielbiam taką Amerykę
Najgorsze -grafika - sami już o tym pisaliście, poświęciliśmy temu tematowi nawet fragment PolyTV
-legenda - z nią praktycznie zawsze się przegrywa...
Werdykt Prawdopodobnie lepszy, bardziej dorosły Fallout 3. Ale bez dłuższego grania i wejścia w fabułę trudno o tej grze wyrokować - rozgrywka jest tutaj zdecydowanie na dalszym planie.
Radek Zaleski
