Aktualizacja:
Pecetowcy mogą odetchnąć.
Oryginalny wpis:
Ostatnie dni przynoszą nam coraz więcej wieści z obozu Bethesdy, której ekipa pracuje właśnie nad kontynuacją jednej z najgłośniejszych serii na świecie. Słyszeliśmy już o rzekomych 400 godzinach, jakie można spędzić w Bostonie, pojawiła się też informacja o nieśmiertelnym psie. Dziś przyszła kolej na nieco bardziej techniczne aspekty kolejnego Fallouta.
W rozmowie z Digital Spy Todd Howard zapewnił, że 4-ka działać będzie w rozdzielczości 1080p i 30 klatkach na sekundę, bez względu na platformę jaką posiadamy. Nie wiadomo jednak, czy gracze pecetowi odpalą tytuł w 60 klatkach bez większego problemu, czy też będzie to wymagało zastosowania kilku sztuczek.
Dowiedzieliśmy się również, że producent ma w planach dostarczenie modów do gry na PlayStation 4. Oczywiście te wpierw pojawią się na komputerach, a następnie zostaną udostępnione właścicielom Xboksa One. Nie jestem zdziwiony, bowiem już na poprzedniej generacji to konsola Microsoftu miała pierwszeństwo we wszystkim, co tyczyło się Fallouta 3 oraz The Elder Scrolls V: Skyrim.
Mam jednak nadzieję, że Bethesda wzniesie się na wyżyny swoich możliwości i dostarczy produkt, który spełni oczekiwania tych, którzy pamiętają pierwsze części stworzone przez Black Isle i wydane przez Interplay. Choć szkoda, że produkcją nie zajmuje się ponownie Obsidian. Zwłaszcza patrząc na różnicę pomiędzy 3-ką a New Vegas.
Premierę gry zaplanowano na 10 listopada.
[źródło: Digital Spy]
Tytus Stobiński