Fallout 4 doczeka się survivalu takiego, na jaki czekaliśmy. Duża dawka informacji na temat nadchodzącego uaktualnienia
Na Steamie pojawiła się wersja beta najnowszej aktualizacji Fallouta 4. Poza poprawkami błędów i usprawnieniami wydajności wprowadzi ona tryb survivalowy z prawdziwego zdarzenia. Będzie on znacznie rozbudowany w porównaniu do tego, co można było znaleźć w New Vegas.
Znany z New Vegas tryb hardcore wymagał od gracza przede wszystkim dbania o wodę i żywność. Poza tym wymuszał utrzymywanie w miarę regularnego cyklu snu i sprawiał, że stimpaki nie sprawdzały się tak dobrze w leczeniu wszystkich problemów ze zdrowiem. Nie były to zmiany wielkie, ale wprowadzały do rozgrywki dodatkowy smaczek i nagradzały tych wariatów (w tym podpisanego), którzy starają się jakoś tam odgrywać prowadzoną przez siebie postać, mimo że to gra dla pojedynczego gracza i przecież nikt nie patrzy.
Bethesda obiecywała wprowadzenie swojej wersji survivalowej modyfikacji gry już jakiś czas temu. Dotychczas nie wiedzieliśmy jednak, jak daleko posunięte i rozbudowane będą zaproponowane przez studio nowości. Teraz, dzięki udostępnieniu łatki w wersji beta na Steamie, możemy się o tym w końcu przekonać. Jest naprawdę nieźle i bardzo cieszy, że studio nie zdecydowało się wydać tego jako płatnego DLC.
Fallout 4 – Automatron Official Trailer
Przede wszystkim więc, podobnie jak w New Vegas, dbać trzeba będzie o poziom pragnienia, głodu i zmęczenia prowadzonego bohatera. To ostatnie regenerować będzie można wyłącznie śpiąc, a jakość odpoczynku zależeć będzie od wykorzystanego łóżka. Materac czy klepisko starczy więc zaledwie na kilka godzin, po których bohater obudzi się nie do końca jeszcze świeży. O lepsze legowisko zadbać trzeba będzie samemu lub wynająć za pieniądze od kogoś w świecie gry. Spanie będzie dodatkowo o tyle ważne, że tylko podczas snu i to przynajmniej godzinnego dokonywany będzie zapis stanu gry.
Twórcy chcą, żeby tryb survival nie tylko dodawał graczowi zmartwień, ale też znacząco zmieniał sposób, w jaki podchodzą oni do gry. Ma być więc znacznie bardziej taktycznie i z naciskiem na nieustanne podejmowanie kluczowych dla przeżycia decyzji. Tak, by gra była może nieco wolniejsza, spokojniejsza, ale też wymagająca nieustannej uwagi i niewybaczająca głupich błędów.
Zarówno wrogowie jak i gracz mają być znacznie mniej wytrzymali. Dzięki temu walki będą krótsze i bardziej niebezpieczne. Wrogowie nie pojawią się na radarze zanim nie zostaną oznaczeni za pomocą lornetki. Ich eliminowanie ułatwić ma w pewnym stopniu nowy perk - Adrenalina, który z kolejnymi pokonywanymi przeciwnikami zwiększał będzie zadawane przez gracza obrażenia (do maksymalnie +50 proc.). Ta wartość spadać będzie w przypadku odpoczynku, pojawi się więc ciekawy dylemat - spać, by zapisać stan gry, czy ryzykować, ale z zachowaniem mnożnika do obrażeń?
Również liczba i rodzaje znajdowanych w grze przedmiotów mają ulec zmianie, tak, żeby - zamiast targać ze sobą stosy zapasów - gracz faktycznie zastanawiał się nad tym, co i w jakich ilościach jest mu potrzebne. Składowanie surowców będzie dodatkowo utrudnione tym, że zniknie możliwość korzystania z szybkiej podróży - wszędzie dojść i wrócić trzeba będzie samodzielnie, na własnych wirtualnych stopach.
Dodatkowym utrudnieniem będzie możliwość zarażania się chorobami. Gracz będzie więc musiał dbać o zapas antybiotyków i z poważniejszymi przypadłościami zgłaszać się do lekarza. Wszelkie nieleczone obrażenia, zmęczenie, głód czy pragnienie wpłyną na dostępne bohaterowi punkty akcji, udźwig czy zdolność do samoistnej regeneracji.
To tylko część z wprowadzanych przez uaktualnienie nowości. Ich pełną rozpiskę znaleźć można na oficjalnej stronie Bethesdy.
Wszystkie te nowości trafią do gry oficjalnie w przyszłym miesiącu, również na konsolach. I nie wiem jak wy, ale ja zdecydowanie wracam wtedy do rzuconego jakiś czas temu w kąt Fallouta 4!
Dominik Gąska