Facebook uruchomił swoją pecetową platformę gamingową, ale niestety nic nie zmienia w kwestii samych gier

Gameroom nie jest ani „na poważnie”, ani żadną konkurencją dla jakiejkolwiek innej platformy pokroju Steama czy Origina. To raczej potwierdzenie, że tonący brzytwy się chwyta.

Obrazek
Bartosz Stodolny

Nie jest żadną tajemnicą, że popularne niegdyś gry na Facebooku odchodzą do lamusa. Pomijając już kwestię irytujących zaproszeń do podlewania marchewki, zwyczajnie wygodniej jest oddawać się niezobowiązującej rozrywce na smartfonie i dedykowanej aplikacji. Widać to zresztą na poniższym wykresie. Gry mobilne rosną w siłę i jeszcze w tym roku mają zdominować rynek. „Społecznościówki” natomiast notują ciągłe spadki.

</a> Prognozowany wzrost rynku gier wideo w latach 2015 - 2019 Newzoo

Facebook to widzi i jakiś czas temu firma rozpoczęła działania mające przyciągnąć nie tylko graczy, ale też twórców. Najpierw ogłoszono rozpoczęcie współpracy z Blizzardem i umożliwienie nie tylko logowania się do Battle.netu (a już niedługo "Blizzard Cosia") za pomocą konta na Facebooku, ale też streamowania gier Blizzarda bezpośrednio na portal.

Jeszcze przed tym firma Zuckerberga kupiła Oculusa, zapewniając sobie tym samym dostęp do „poważnego” grania, a w sierpniu tego roku ogłosiła współpracę z Unity, by zintegrować z silnikiem narzędzia umożliwiające prosty dostęp do sieci społecznościowej. Wtedy też zapowiedziano uruchomienie zupełnie nowej platformy gamingowej na pecetach.

Brzmiało poważnie. W końcu Unity to jeden z najpopularniejszych dostępnych na rynku silników, a połączenie z Facebookiem i umożliwienie deweloperom dotarcia do rzeszy potencjalnych odbiorców zapowiadało, że faktycznie w końcu zobaczymy tam produkcje poważniejsze, niż hodowla owiec czy budowanie miasteczek. Cóż, na razie nie zobaczyliśmy.

</a> Aplikacja Facebook Gameroom

Wczoraj wystartował Gameroom, czyli zapowiadana platforma gamingowa Facebooka. Pobierzecie ją stąd, choć szczerze powiedziawszy nie wiem, czy warto, bo na razie dostępne są jedynie gry już wcześniej obecne na Facebooku.

Nieudolne klony Counter-Strike’a, układanie diamentów, wszystkie te farmy i inne przeładowane mikrotransakcjami produkcje niewarte spędzenia z nimi czasu poza autobusem czy poczekalnią u dentysty. Tylko że wtedy mamy je na ekranie smartfona.

</a> Jest ogień!

To wszystko każe się zastanowić, kto ma być odbiorcą Gameroomu? „Hardcore’owy” gracz na pewno nie znajdzie tam nic ciekawego, przy czym mógłby spędzić parę godzin. Z kolei osoby podchodzące do tematu gier bardziej „niedzielnie” niczego dzięki platformie nie zyskają, bo dokładnie to samo mają, kiedy w przeglądarce zalogują się do Facebooka. Bez konieczności pobierania czy instalowania czegokolwiek.

Ktoś może powiedzieć, że to dopiero początki, które praktycznie nigdy nie są łatwe. Zgodziłbym się z tym gdyby nie fakt, że skoro na start usługi nie udało się ściągnąć choć jednego, poważniejszego tytułu, to szanse na pojawienie się takich w przyszłości raczej też są niewielkie.

</a> Tutaj nie udało się ani uruchomić gry na pełnym ekranie, ani wyjść z menu pauzy

Całość natomiast pokazuje, że ktoś chyba nie do końca rozumie sytuację, w jakiej znajduje się granie w portalach społecznościowych. Fakt, iż gry zostały z Facebooka „wyciągnięte” do dedykowanej aplikacji nie oznacza, że teraz ludzie się na nie rzucą. Nowych, bardziej zatwardziałych graczy obecna oferta nie przyciągnie, a dotychczasowi nie mają żadnej motywacji, by z niej skorzystać.

Bartosz Stodolny

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne