Evolve Stage 2 - strzelanina studia Turtle Rock przechodzi na model free-to-play
Od premierowego fiaska do zapowiedzi nowego otwarcia minęło 14 miesięcy. Następny w kolejce Battleborn?
Aktualizacja: Oto i zwiastun.
Evolve Stage 2 Launch Trailer
Oryginalny wpis:
Dzisiaj wieczorem na stronie Evolve pojawi się pierwszy zwiastun nowego stadium ewolucji tego tytułu, ale już teraz wiemy, co oznacza odliczanie, które pojawiło się na niej wczoraj. Evolve stanie się grą f2p. Póki co tylko na pecetach, ale jeśli tam wszystko będzie działać tak, jak chcą twórcy, to i konsolowcy się doczekają. Jeśli kupiliście grę, w jej nowej odsłonie możecie liczyć nie tylko na zachowanie wszystkich odblokowanych elementów, ale i inne bonusy.
Nietrudno domyślić się skąd pomysł na taki krok. Przedpremierowe kontrowersje dotyczące planów sprzedawania Evolve kawałek po kawałku odbiły się w sieci szerokim echem i społeczność nigdy nie rozkwitła. Dla sieciowej gry był to wyrok śmierci. Ale o dziwo Turtle Rock nie składa broni i zamierza walczyć o graczy. A mnie to bardzo cieszy, bo spędziłem z Evolve wystarczająco dużo czasu, by bardzo polubić batalie 4 łowców z którymś z potworów. Dzięki Stage 2 może wreszcie uda mi się pobiegać ze znajomymi, którzy do tej pory Evolve znali tylko od strony sieciowego shitstormu.
Nie będzie to jednak ta sama gra. Turtle Rock obiecuje jej kompletne przebudowanie, zmiany w balansie, szybsze loadingi, więcej opcji estetycznych i zmieniony system rozwoju. A to wszystko na początku, startująca dzisiaj wieczorem alpha ma przynieść pomysły na kolejne zmiany. Mniej sprawnych łowców ucieszy pewnie wieść o tym, że teraz każdy - nie tylko trapper - będzie mieć dostęp do kopuły, która zamyka potwora na ograniczonej przestrzeni. Koniec z bieganiną jak w Benny Hillu. Autorzy przyznają, że tępią nieco pazurki rozgrywce tak, by nie odstraszała:
Żeby było ciekawiej póki co nie będzie żadnych mikropłatności. Wszystkie dodatki w Evolve Stage 2 można będzie odblokować przez granie i tylko w ten sposób. Przynajmniej obecnie.
Kibicuję temu pomysłowi, choć nowe otwarcie po tak długim czasie i w roku, w którym gdzie nie spojrzeć, tam jakaś strzelanina z poważnym naciskiem na multiplayera wcale nie musi się udać. O ile wieczorny zwiastun nie pokaże czegoś naprawdę niesamowitego, Evolve nie może liczyć na urok świeżości. No, ale będzie darmowe, więc spróbować nie zaszkodzi. Na początku notki wspomniałem o Battleborn, bo rzuciłem ostatnio znów okiem na Steamcharts i gra w dalszym ciągu traci graczy.
Gearbox niby ma plany na kolejne dodatki, ale sklepowa cena poleciała już na łeb i sytuacja nie wygląda dobrze. Założymy się, że w tym przypadku nie będziemy musieli czekać 14 miesięcy na zmianę modelu biznesowego?
Maciej Kowalik