Evolve po przejściu na f2p puka do dwudziestki najpopularniejszych gier na Steamie. Na co czeka Battleborn?

W walce o rząd dusz z Overwatchem jest przegrany, ale gdyby na serwerach nie hulał wiatr...

Evolve po przejściu na f2p puka do dwudziestki najpopularniejszych gier na Steamie. Na co czeka Battleborn?
Maciej Kowalik

Na pecetowych serwerach coś się ruszyło po tym, jak Battleborn wylądował w Humble Bundle w cenie 15 dolarów. Ale rewelacji nie ma, co oznacza, że pewnie już jej nie będzie. O jakości samej gry nie zamierzam wyrokować, bo nie grałem. Ale czytałem o niej dobre rzeczy. Nie da się natomiast ukryć, że strzelanina online bez graczy nie ma prawa bytu. 2K Games to ramię wydawnicze Take-Two Interactive, dla którego ta świadomość nie może być obca.

Obraz

Battleborn wydaje się kroczyć tą samą ścieżką co wcześniej - wydane przez to samo 2K Games - Evolve, które mimo świeżej rozgrywki zwiędło przez pustki na serwerach. Ale ostatnio się podniosło. Po 14 miesiącach od premiery Evolve, zamiast wylądować na śmietniku historii przeszło na model f2p, póki co w fazie beta, bez mikrotransakcji i tylko na PC, ale zainteresowanie "starą" grą podaną na nowo i w zgodzie z pierwotnymi oczekiwaniami graczy warto odnotować.

Obraz

Po zmianie modelu biznesowego Evolve przebiło się do pierwszej 20-tki Steama, biorąc pod uwagę liczbę grających w dany tytuł równocześnie. Obecnie wypadło z niej koszem Counter-Strike, ale wciąż jest blisko.

Przypomnijmy, że od premiery Evolve do zmiany modelu biznesowego minął ponad rok. Gdy Battleborn trafiło na rynek w maju, oprócz samej gry wydawca oferował też karnet na dodatki , który gwarantował dostęp do pięciu pakietów DLC, z których ostatni ma pojawić się zimą. Do tego czasu trudno spodziewać się trzęsienia ziemi związanego z modelem biznesowym, ale później...

Superdata przewiduje, że w obliczu przegranej walki o graczy z Overwatch oraz odbicia się od dna Evolve i zbliżających się wielkimi krokami premier Call of Duty, Battlefielda czy Titanfalla, zapowiedź przejścia Battleborn na model free-to-play to kwestia najbliższych miesięcy.

Bartek Stodolny wciąż próbuje czasem rozegrać partyjkę Battleborna. Ale złudzeń w recenzji gry nie miał:

Wygląda na to, że w przypadku produkcji studia Gearbox przyszłość to albo free-to-play albo śmierć. W pierwszym przypadku Randy Pitchford będzie jeszcze musiał przekonać mocodawców, że warto łożyć kasę na rozwój projektu w nowym kierunku. Z jednej strony Evolve Stage 2 pokazuje, że da się odbić od dna i zaprosić ludzi na serwery. Ale czy będą płacić jeśli przyjdzie do mikrotransakcji? I czy 2K Games potrzebuje stawiać kosztownym dla wydawcy na wstępie modelem f2p na nogi kolejną sieciową strzelaninę, skoro to produkcja Turtle Rock przeżywa renesans popularności? Popularności, którą trzeba przekuć w przychody. A z tą społecznością łatwo nie będzie.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.