Evolve po przejściu na f2p puka do dwudziestki najpopularniejszych gier na Steamie. Na co czeka Battleborn?

W walce o rząd dusz z Overwatchem jest przegrany, ale gdyby na serwerach nie hulał wiatr...

Evolve po przejściu na f2p puka do dwudziestki najpopularniejszych gier na Steamie. Na co czeka Battleborn?
Maciej Kowalik

27.07.2016 13:35

Na pecetowych serwerach coś się ruszyło po tym, jak Battleborn wylądował w Humble Bundle w cenie 15 dolarów. Ale rewelacji nie ma, co oznacza, że pewnie już jej nie będzie. O jakości samej gry nie zamierzam wyrokować, bo nie grałem. Ale czytałem o niej dobre rzeczy. Nie da się natomiast ukryć, że strzelanina online bez graczy nie ma prawa bytu. 2K Games to ramię wydawnicze Take-Two Interactive, dla którego ta świadomość nie może być obca.

Obraz

Battleborn wydaje się kroczyć tą samą ścieżką co wcześniej - wydane przez to samo 2K Games - Evolve, które mimo świeżej rozgrywki zwiędło przez pustki na serwerach. Ale ostatnio się podniosło. Po 14 miesiącach od premiery Evolve, zamiast wylądować na śmietniku historii przeszło na model f2p, póki co w fazie beta, bez mikrotransakcji i tylko na PC, ale zainteresowanie "starą" grą podaną na nowo i w zgodzie z pierwotnymi oczekiwaniami graczy warto odnotować.

Obraz

Po zmianie modelu biznesowego Evolve przebiło się do pierwszej 20-tki Steama, biorąc pod uwagę liczbę grających w dany tytuł równocześnie. Obecnie wypadło z niej koszem Counter-Strike, ale wciąż jest blisko.

Przypomnijmy, że od premiery Evolve do zmiany modelu biznesowego minął ponad rok. Gdy Battleborn trafiło na rynek w maju, oprócz samej gry wydawca oferował też karnet na dodatki , który gwarantował dostęp do pięciu pakietów DLC, z których ostatni ma pojawić się zimą. Do tego czasu trudno spodziewać się trzęsienia ziemi związanego z modelem biznesowym, ale później...

Superdata przewiduje, że w obliczu przegranej walki o graczy z Overwatch oraz odbicia się od dna Evolve i zbliżających się wielkimi krokami premier Call of Duty, Battlefielda czy Titanfalla, zapowiedź przejścia Battleborn na model free-to-play to kwestia najbliższych miesięcy.

Bartek Stodolny wciąż próbuje czasem rozegrać partyjkę Battleborna. Ale złudzeń w recenzji gry nie miał:

Wygląda na to, że w przypadku produkcji studia Gearbox przyszłość to albo free-to-play albo śmierć. W pierwszym przypadku Randy Pitchford będzie jeszcze musiał przekonać mocodawców, że warto łożyć kasę na rozwój projektu w nowym kierunku. Z jednej strony Evolve Stage 2 pokazuje, że da się odbić od dna i zaprosić ludzi na serwery. Ale czy będą płacić jeśli przyjdzie do mikrotransakcji? I czy 2K Games potrzebuje stawiać kosztownym dla wydawcy na wstępie modelem f2p na nogi kolejną sieciową strzelaninę, skoro to produkcja Turtle Rock przeżywa renesans popularności? Popularności, którą trzeba przekuć w przychody. A z tą społecznością łatwo nie będzie.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.