Europa znów przegrała, czyli kto właściwie ocenzurował South Park
Krótka lekcja manipulacji.
Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu, South Park: Kijek Prawdy został ocenzurowany. Z gry wycięto siedem ok. 20-sekundowych scen. W dwóch z nich problematyczna okazała się tematyka aborcji, w pięciu - sonda analna. W związku z tym na całym świecie będzie aż pięć wersji gry. Amerykańska - jako jedyna - jest pozbawiona cenzury na wszystkich platformach, australijska została ocenzurowana na wszystkich platformach, europejska i rosyjska tylko na konsolach, a niemiecka na wszystkich platformach, przy czym na PC usunięto również symbolikę nazistowską.
Dzisiaj zaś do sieci wyciekł obrazek, jaki gracze europejscy zobaczą zamiast wyciętych scen. Skąd? Nie wiadomo, ale już parę dni temu rozesłano kody recenzenckie, więc grę testuje obecnie całkiem sporo osób - możliwych źródeł jest dużo. Zamiast kontrowersyjnych scen gracze zobaczą ukrywającego twarz w dłoniach Dawida autorstwa Michała Anioła i flagę Unii Europejskiej w tle. "Znów przegrałaś, Europo. Ta scena (...) nie jest przeznaczona dla Twoich oczu", głosi komunikat.
Cenzura w South Parku
Zastanówmy się chwilę: co sugeruje ten obrazek? Proste: sugeruje, że za cenzurę odpowiedzialna jest jakaś organizacja zewnętrzna, prawdopodobnie związana z UE i jej prawem. Gracze, którzy nie znają całej sprawy, a natkną się na coś takiego, będą pewnie nieźle wkurzeni. Winę, jak sądzę, przypiszą "tym strasznym unijnym instytucjom", sugerując się chociażby samą flagą.
Tylko że... to nieprawda. Ani Unia, ani żadna instytucja europejska nie mają nic wspólnego z cenzurą South Parku. Skąd to wiem? Bo w Europie takich organizacji po prostu nie ma. Owszem, istnieją w Niemczech albo Australii, tam gra być może mogłaby nie zostać dopuszczona do sprzedaży w wersji nieocenzurowanej. Ale, poza naszymi zachodnimi sąsiadami, w Europie nikt takich rzeczy nie robi. Znane wszystkim PEGI tylko ocenia gry - South Park otrzymał zresztą kategorię 18+ - ale nie ma możliwości, by wpływać na ich zawartość.
Kto więc podjął decyzję o cenzurze? Cóż, wszystko wskazuje na to, że zrobił to sam wydawca, czyli Ubisoft. I ciężko powiedzieć, czemu. Zapytany przez Eurogamera rzecznik firmy powiedział tylko, że "decyzja była podyktowana względami rynkowymi". Jakimi konkretnie? Tego już nie wiadomo. Być może jakiś wpływ na sprawę mieli także właściciele platform - Sony i Microsoft - to wyjaśniałoby, czemu akurat na PC gra w wielu wypadkach jest cenzury pozbawiona. Ale przecież w USA nieocenzurowana wersja trafi także na konsole...
O ile rozumiem, dlaczego South Park musiał zostać ocenzurowany w Niemczech - inaczej pewnie nie mógłby się tam ukazać - o tyle fakt, że tak stało się też w innych krajach europejskich, jest dla mnie zupełnie niepojęty. A komunikat, który zobaczą gracze traktuję jako obrzydliwą manipulację, próbę zrzucenia odpowiedzialności na kogoś innego. No, chyba, że nagle Ubisoft poda jakieś racjonalne przyczyny cenzury - ale to w jakoś nie wierzę...
Tomasz Kutera
"Headshot" to nieregularny cykl komentarzy redakcyjnych, w których subiektywnie odnosimy się do najbardziej aktualnych tematów.