eSzperacz #42: Semispheres
Rozdwojenie jaźni.
Prawdopodobnie znacie już ten motyw z tej lub innej gry logicznej czy zręcznościowej, może na przykład z Brothers: A Tale of Two Sons. Jedną postacią sterujemy lewą gałką, drugą prawą. Semispheres bierze owy pomysł i sprowadza go do stylistycznego minimum. Oto dwie kolorowe sfery muszą przedostać się do mety. Ekran podzielony jest na pół, więc siłą rzeczy jesteśmy zobowiązani do ogarniania dwóch płaszczyzn jednocześnie. Początkowo zadania tylko delikatnie drapią zwoje mózgowe, walcząc ze standardowymi przyzwyczajeniami, jakie przez lata wyrobiliśmy („jeden pad, jeden bohater”). A potem, gdy do mikstury dorzuca się portale, dzięki którym jedna sfera może prześlizgnąć się na ekranie drugiej, przykładowo odciągając uwagę strażnika, umysł zaczyna się gotować.
Semispheres - Launch Trailer | PS4
Dodajmy do tego hipnotyczną oprawę, ambientowe plumkanie, by uzyskać esencję Semispheres. Bo nawet jeśli finalnie okazuje się niedługą, trzygodzinną walkę ze sprytnie zaprojektowanymi zagadkami, pozostawia bardzo aromatyczny posmak. Co mam zrobić - lubię takie gry. W ogóle uwielbiam logicznościówki, a na scenie niezależnej mogły właśnie tak minimalistycznie rozkwitnąć. Jedno podejście, w 2017 roku, gdy dopiero zabłysnęły mi pierwsze myśli o cyklu na wzór eSzperacza, a potem drugie, całkiem niedawno, równie przyjemne. To nie The Witness, Braid czy ogrywane przeze mnie pod recenzję obecnie Baba Is You, ale zwolennicy łamigłówek nawet nie powinni się zastanawiać.
Semispheres będzie dobrą odskocznią od zalewających nas zewsząd roguelike’ów, strzelanek i zręcznościówek. Ponadto da się zazwyczaj je gdzieś wyrwać za równowartość dwóch paczek fajek. A jeśli jesteście takimi typami odbiorcy, jak nasza Aśka, co to wyginają się dziwacznie, biorąc głębokie oddechy i tworząc kule energii mentalnej, możecie przy nim trochę pomedytować. Tak oniryczna bywa. Pozostałym polecam kubek gorącej kawy, wieczorną lampkę oraz całkowicie odrealniony wieczór. Z wyłączonymi powiadomieniami na smartfonie.
Grę dorwiecie na Steamie, PS4, Switchu oraz Vicie (!)