Epic przegrywa z Apple w sądzie. Ale silnik Unreal bezpieczny

Epic Games liże rany, łączy siły z twórcami Spotify i zapowiada drugą batalię na początku przyszłego roku.

Epic przegrywa z Apple w sądzie. Ale silnik Unreal bezpieczny

Pod koniec sierpnia ruszyła sprawa Epic vs Apple ruszyła. Już na pierwszej rozprawie dowiedzieliśmy się, że twórcy iPhone'a nie mogą blokować Unreal Engine na swoich stronach i w sklepie.

Epic nie zamierzał jednak rezygnować i złożył apelację. Sędzina Yvonne Gonzales Rogers była jednak nieugięta i podtrzymała swoją pierwotną decyzję. A to oznacza, że "Fortnite" nie może pojawić się w App Store dopóki twórcy gry nie wprowadzą stosownych zmian, zgodnych z politykę Apple.

W praktyce oznaczałoby to  usunięciu opcji, dzięki które Epic pomijał prowizję należną gigantowi z Cupertino.

Sędzina podtrzymała jednocześnie odmowę blokady Unreal Engine, o co ubiegał się Apple.

Epic Games nie zamierza jednak składać broni, połączył już siły z twórcami Spotify i wspólnie chcą wypracować zmiany zasad, jakimi rządzą się sklepy z mobilnymi aplikacjami.

I trudno się im dziwić. Odkąd sprawa trafiła do sądu dowiedzieliśmy się ilu graczy tak naprawdę stracił "Fortnite". Mowa o niebagatelnej liczbie 116 milionów osób korzystających z produkcji w systemie iOS. 76 mln z nich grało na iPhone'ach. W sumie spędzili w grze ponad 2,85 mld godzin.

Dlatego też Epic Games szykuje się do kolejnej odsłony batalii sądowej. Ta ma nastąpić w styczniu 2021 r.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościepic gamesapple

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)