Tim Sweeney i reszta zarządu Epic Games doskonale wiedzieli, że próba wystartowania własnej platformy sprzedażowej w realiach zdominowanych przez Steama będzie trudnym zadaniem zwłaszcza, że Epic Games Store nie miał wielu funkcji, do których przyzwyczaił nas sklep Valve. Po 18 miesiącach od oficjalnej premiery dalej jest jeszcze wiele do poprawy, ale firma bardzo skutecznie odwraca od tego uwagę poprzez darmowe rozdawnictwo.
Jak policzyła redakcja PCGamesN, jest ich 108, a ich wartość to ponad 2 tysiące dolarów (konkretnie to 2140), przy czym warto tutaj pamiętać, że wzięto pod uwagę pełne ceny, a nie te oferowane przy przeróżnych promocjach. Dlatego wspomniane już GTA V zostało uwzględnione w obliczeniach jako gra za 130 zł (za tyle można wyrwać grę Rockstara zarówno na Steamie, jak i Epic Games Storze).
Przy okazji, włodarze platformy wprowadzili dwie ciekawe funkcje, które na pewno przypadną do gustu graczom. Jeden z użytkownik Twittera, Joshua Boggs, odkrył, że otrzymał zwrot pieniędzy za grę, którą kupił tuż po promocji. Epic nie ogłosił jeszcze takiej opcji, ale już niedługo powinniśmy dostać oficjalną zapowiedź.
Z kolei druga funkcja to możliwość zakupu gier bez klucza na platformach zewnętrznych partnerów, o czym poinformowało GameIndustry.biz. W skrócie chodzi o to, że jeśli ktoś zdecyduje się kupić jakiś tytuł na Green Man Gaming, Fanatical lub Genba Digital (to właśnie z tymi firmami Epic podpisał niedawno umowy), to zostanie on automatycznie dodany do naszej biblioteki na platformie, a gracz nie będzie musiał wprowadzać klucza.
Bartek Witoszka
