Nie owijając w bawełną, tokijskie studio powstaje po to, by pomóc wreszcie okiełznać Japończykom Unreal Engine 3. Nie jest bowiem tajemnicą, że ci nie radzą sobie najlepiej z silnikiem od Epic, na co żywym dowodem była The Last Remnant. A co do gier, na razie nie wyklucza się, że jakieś w Tokio powstaną, ale to raczej odległa przyszłość i nic konkretnego.
[via Joystiq]