Elo ziomeczku z San Francisco. Czyli trochę o nowym, młodzieżowym podejściu w Watch Dogs 2

Elo ziomeczku z San Francisco. Czyli trochę o nowym, młodzieżowym podejściu w Watch Dogs 2

Elo ziomeczku z San Francisco. Czyli trochę o nowym, młodzieżowym podejściu w Watch Dogs 2
Adam Piechota
24.09.2016 17:46, aktualizacja: 25.09.2016 17:20

Smutny Aiden poszedł być smutny gdzie indziej.

Hej, planujecie sprawdzić Watch Dogs 2? Zwiastun z polskim dubbingiem (okropnym, niestety) pokazuje, że Ubi nadal wierzy, iż będzie to jedna z większych premier jesiennego sezonu. Nawet jeśli "jedynkę" wspominamy, hm... z poczuciem zdrady? I jako jeden z pierwszych przykładów graficznego downgrade'u, jaki dzisiejsze produkcje zaliczają od pierwszego pokazu do sklepowego debiutu, i jako zwyczajnie nie tak wciągającą rzecz. Zupełnie jak z oryginalnym Assassin's Creed. No ale "dwójka" to trochę inna para kaloszy. Od miesięcy oglądamy grę w rzeczywistej oprawie wizualnej, widzimy, że kilka elementów zaliczyło spory lifting, a po Aidenie, który nie zdobył serc graczy, ani śladu. Jest luźniej, bez tego plastikowego patosu.

Watch Dogs 2 - Witamy w DedSec

Wydawca nie ukrywa, że wyciągnął wnioski z krytyki. Danny Belanger kiwał głową do zasugerowanego przez GameSpot porównania tego, czym Watch Dogs 2 jest dla serii, do tego, czym dla Asasynów był Ezio. Opowiada:

Czy miasto z inną atmosferą i ziomeczkowy klimat opowieści wystarczą, gdy okaże się, że podstawy rozgrywki będą dość podobne do "jedynki" - a przez to także do znanej na wylot "formuły Ubisoftu"? A może ta formuła zostanie sprawnie zamaskowana (ostatniemu Far Cry się udało)? W oryginale mieliśmy narkotyczne minigierki. Tam zupełnie nie pasowały, nawet jeśli stanowiły jeden z mocnych plusów całości. Ale pokazywały, że luźniejsze podejście zrobiłoby Watch Dogs dobrze.

Watch Dogs 2 - Materiał z rozgrywki z komentarzem

No i osobiście troszkę trzymam kciuki, bo chciałbym w Watch Dogs 2 zagrać. Chyba aż tak bardzo nie rozczarowałem się pierwowzorem. To była jedna z tych rzadkich produkcji, gdzie dobrze mi się... strzelało. A strzelankami tak generalnie to przejadłem się dobrych kilka lat temu. Gdy chłopaki będą fragować w Battlefieldzie, CoD-zie czy Luizjanie, ja z chęcią zrobię zadymę na ulicach San Francisco.

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)