Electronic Arts wypadło z pierwszej setki największych firm notowanych na indeksie NASDAQ
Świat wielkich finansów, ale warto o tym wspomnieć.
Choć zachodnie serwisy technologiczne żyją wieścią, że z pierwszej, prestiżowej setki NASDAQ wypadły takie firmy jak RIM (producent telefonów Blackberry) czy Netflix (serwis VOD), ale wspominają także o Electronic Arts.
Co to zonacza, tłumaczy Tomasz Grynkiewicz z Wyborcza.biz:
Wypadnięcie spółki z indeksu NASDAQ-100 (bierze pod uwagę 100 największych firm pod względem kapitalizacji firm na tej giełdzie) to przede wszystkim sygnał, że inwestorzy przestają się interesować jej papierami. Np. dlatego, że mają wątpliwości czy trendy rynkowe są dla niej korzystne. Czasem ma to znaczenie prestiżowe, czasem może oznaczać dodatkowy spadek notowań. Bo np. są fundusze grające wyłącznie pod spółki z indeksów takich jak WIG20 czy właśnie NASDAQ-100. Gdy jakaś spółka wypada z indeksu, wyprzedają jej papiery. Ale nie jest to zerojedynkowa zależność - zdarzało się, że zarówno w Polsce jak i zagranicą spółki, które wypadły z indeksów notowały dwucyfrowe wzrosty. Spółki oczywiście nadal są notowane na giełdzie. W 2013 roku na indeksie zabraknie EA, ale nadal będzie można w nim znaleźć Activision Blizzard czy niezwiązane bezpośrednio z produkcją gier Nvidie, Intel czy Dell.
Źródło: The Next Web
Konrad Hildebrand