Electronic Arts i próby zmiany wizerunku – część…
Jak przekonuje Patrick Klaus, nowy szef studia EA Motive, Electronic Arts to teraz firma nastawiona na jakość.
Ponad rok temu Asia pisała o odejściu Jade Raymond z Electronic Arts, gdzie pełniła rolę szefa EA Motive, kanadyjskiego studia odpowiedzialnego za nową grę w świecie Gwiezdnych Wojen. Zbiegło się to z odejściem innej sławnej osoby pracującej nad tym projektem – cztery miesiące wcześniej szeregi “Elektroników” opuściła Amy Hennig, znana scenarzystka, która pracowała między innymi nad serią Uncharted. Czarne chmury zawisły wtedy nad jednym z większych wydawców w branży gier wideo, a słowa “zbyt mały potencjał do monetyzacji” jeszcze długo było wypominane przez fanów, którzy byli rozgoryczeni kolejnymi decyzjami Electronic Arts.
Tutaj warto wspomnieć, że Klaus przez około 10 lat pracował już dla Electronic Arts na różnych stanowiskach, jednak w 2012 przeszedł do Ubisoft Montreal. Wspomniane zmiany skłoniły go jednak do powrotu, o czym wspomina w wywiadzie dla Gamesindustry.biz:
Cóż to za produkcje, zapytacie? Jedną z nich jest mityczna gra w świecie Gwiezdnych Wojen, o której wiemy na razie tyle, że powstaje (prawdopodobnie). Z kolei drugi tytuł ma być zupełnie oddzielnym projektem, niepowiązanym dotychczas z żadną znaną serią. Samo EA Motive było dotychczas studiem wspomagającym i pracowało chociażby przy Star Wars: Battlefront 2, które niedawno dostało dodatek poświęcony “The Rise of Skywalker”. Teraz samo będzie opracowywać własne gry, co zdaniem Klausa również jest efektem pozytywnych zmian, jakie można zaobserwować w firmie.
Bo w końcu, co innego może powiedzieć nowy szef studia? Ale hej – przynajmniej wiemy, że kolejna gra z mieczami świetlnymi jednak powstaje.
Bartek Witoszka