EGM umarł... na szczęście jeszcze nie ten amerykański
Ze smutkiem donoszę, że EGM umarł. Nie dotyczy to amerykańskiej wersji, tylko hiszpańskiej, której grudniowy numer został tym ostatnim. Dobitnie świadczy to o nie najlepszej kondycji miesięcznika wydawanego przez Ziff Davis. Czy kultowy magazyn w anglojęzycznej formie będzie następny? Póki co wiadomo, że numer styczniowy jeszcze się ukaże. Dostałem zresztą jakiś tydzień temu kolejny formularz zachęcający do przedłużenia prenumeraty, więc może uda się jeszcze trochę pociągnąć. Dobrze by było, upadek tak szanowanego pisma (tzn. przeniesienie do internetu) byłoby jak spory krok do przodu branży stojącej nad przepaścią.
marcindmjqtx
11.12.2008 | aktual.: 14.01.2016 16:04
Jakub Tepper
[via Kotaku]