EGM powróci, ale nie do poznania
Olek zastanawiał się jakiś czas temu jak rozwinie się sytuacja z EGMem, skoro Steve Harris, jego założyciel, odzyskał do niego prawa. Najprostsze rozwiązanie to oczywiście wznowienie wersji papierowej, ale czy obecnie jest to jeszcze opłacalne i czy właśnie tego chcą gracze? Steve Harris nie do końca się z tym zgadza. Zdradził on bowiem swoją wizję marki i zawarta jest w niej przede wszystkim interaktywność i cyfrowa dystrybucja. Steve mówi, że ważne dla konsumenta jest teraz to, aby kupiony materiał nie tylko zobaczyć na papierze, ale i podziwiać w ruchu czy usłyszeć. Dodatkowo podkreśla wagę możliwości przenoszenia go z jednej jednostki na inną (PC -> iPhone -> itd). Co to oznacza? Oznacza to, że dostaniemy pewnikiem cyfrowy miesięcznik, który z oryginałem może mieć niewiele wspólnego. Trzymam kciuki, aby Steve'owi udało się zebrać starą ekipę. Tylko wtedy tak naprawdę to będzie miało sens.
[via bitmob]