EA wycofuje się z reklamy na cały ekran w UFC 4. Ta jedna oburzyła, ale reszta przeszła niezauważona

Płacisz pełną cenę, a oglądasz reklamy jak w darmowej grze na telefon - taki obrazek spotkał grających w UFC 4. Spot oburzył nie tylko sympatyków serii, ale tego właśnie należało się spodziewać. Produkcje sportowe szły w tym kierunku.

EA wycofuje się z reklamy na cały ekran w UFC 4. Ta jedna oburzyła, ale reszta przeszła niezauważona
Adam Bednarek

Czegoś takiego jeszcze jednak nie widzieliśmy. Po gongu kończącym rundę na ekranie pojawiło się wielkie logo serialu. Niby na chwilę, ale niesmak pozostał. Nagranie wrzucono na serwis Reddit.

Przyznam szczerze, że ani trochę mnie to nie zdziwiło. Właśnie tak wyglądają sporty walki w telewizji. Wpycha się reklamy gdzie się da. Walczący mają narysowane logo firm nawet na swoim ciele. Pół żartem, ale pół serio można stwierdzić, że EA po prostu chciało jak najwierniej odwzorować telewizyjną transmisję. Powinniśmy się cieszyć, że oglądamy opatrywanych zawodników - są stacje, które w tym czasie puszczają reklamy.

Graczom się to jednak nie spodobało, a po głosach oburzenia w sieci feralna reklama z gry wyleciała.

Spójrzcie jednak jakie to dziwne. Na nagraniu zamieszczonym na Reddicie reklam jest całe mnóstwo. Otaczają cały oktagon. Wypełniona jest nimi mata, nazwy znajdziemy też na strojach zawodników. Oto reklamy, które nikomu już nie przeszkadzały:

Obraz

Od razu do głowy przychodzi pytanie: dlaczego raptem sekundowy ekran jest gorszy od oglądania nazwy serialu przez całą walkę? Tak, tak - logo produkcji znajduje się przecież na środku oktagonu! Ale to już grających nie dziwi.

Zwracałem na to niedawno uwagę w tekście poświęconym reklamom w grach sportowych. Udało się je przemycić w trosce o realizm - dzięki temu bolidy, stadiony czy hale wyglądały tak, jak w telewizyjnej relacji. A że sport jest pełen reklam, to tak samo muszą wyglądać gry.

Wiemy, gdzie postawiono granicę - wyskakująca reklama to już za dużo. EA przesadziło, społeczność została uspokojona, ale dalej nazwy firm będą pojawiać się na wirtualnych napojach, spodenkach czy przy zegarze odmierzającym czas do końca rundy lub meczu. W przypadku UFC 4 może i udało się wygrać bitwę, ale wojna dawno została przegrana.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.