EA wreszcie przyznaje wprost: "Sytuacja z Battlefieldem 4 była niedopuszczalna"
Winny? Nowe konsole i nadmiar ambicji.
20.06.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:35
W niezwykle ciekawym wywiadzie dla Eurogamera Andrew Wilson z EA i Karl-Magnus Troedsson z DICE dokonują swoistego rachunku sumienia. Chmarę błędów, która dopadła Battlefield 4 zaraz po premierze i przyczyniła się do zawieszenia wypuszczania kolejnych dodatków, Wilson tłumaczy nadmierną ambicją. Tryb wieloosobowy dla 64 graczy, wielkie mapy, rozdzielczość 1080p, Levolution - według niego było tego aż za dużo i można było przeoczyć istotne rzeczy.
[To, co wydarzyło się po premierze Battlefielda 4] Dla mnie było niedopuszczalne. Dla całego studia było niedopuszczalne. Zaprzecza jednak oskarżeniom, że winny za fiasko premiery był pośpiech i zbyt krótki czas poświęcony na tworzenie gry, by zdążyć na start nowych konsol: PS4 i Xboksa One.
DICE miało wystarczająco dużo czasu. Hardline powstaje od 3 lat. Rok temu była wyjątkowa sytuacja. W żaden sposób nie zmywamy z siebie odpowiedzialności, bo jesteśmy winni, ale kiedy pracujesz nad grą na nieukończoną platformę z nieukończonym software'em, pojawiają się rzeczy, które nie mogą zostać zrobione do samego końca, ponieważ nie jest na to gotowa sama platforma. Cóż, dziwnym trafem nawet na premierę udało się wydać jednak wiele gier, również do grania w sieci, które takich problemów nie miały.
Co ciekawe, udostępniona tak wcześnie beta BF: Hardline jest elementem nauki na własnych błędach. Twórcy sprawdzają w ten sposób, jak silne są stabilne są serwery i jak funkcjonuje klient gry. Chcą też przekonać do swojej gry graczy, którzy po doświadczeniach z BF4 podchodzą do niej sceptycznie.
A co z obawami o to, że po premierze Hardline BF4 przestanie był przez firmę rozwijany? Celem DICE jest zmiana modelu wsparcia. Zamiast przerzucania supportu na kolejne gry ukazujące się co 2 lata, firma chce wspierać kilka gier w tym samym czasie. Co - czytając między wierszami - może oznaczać, że BF zostanie marką coroczną, co widzimy już w tym roku. Choć temu akurat Wilson i Troedsson zaprzeczają i proszą, by nie zakładać, że Battlefield 5 pojawi się za rok. Ale też nie obiecują, że za rok go nie będzie...
[Źródło: Eurogamer]
Marcin Kosman