EA uspokaja: "NBA Live 13 nie zostało skasowane", ale gry nie pokazuje
Pamiętacie, że w trym roku EA chce znów rzucić wyzwanie serii NBA 2K? Szczerze mówiąc ja już zapomniałem. Zero zwiastunów, wrażenia z oglądania gry, które można policzyć na palcach jednej ręki - NBA Live 13 w świadomości graczy nie istnieje. EA zarzeka się jednak, że wciąż szykuje wielki powrót.
To, że NBA Live faktycznie ma powrócić uświadomiłem sobie wczoraj wieczorem. Nie przypomniał mi jednak o tym żaden zwiastun czy galeria. Przypomniała lista gier, które EA zamierza wydać w kolejnym fiskalnym roku.
Jest na niej FIFA 13, jest NHL 13, ale NBA Live 13 nie znajdziecie. Coś tu jest nie tak.
Okazało się, że firma nie umieściła gry na liście, ponieważ jej zdaniem NBA Live 13 nie zostało jeszcze oficjalnie zapowiedziane. To zabawne biorąc pod uwagę fakt wypuszczenia oficjalnej galerii, ale niech będzie. Powiedzmy, że fanom koszykówki, dla których NBA 2K stało się zbyt skomplikowane, kamień mógł spaść z serca.
Tyle tylko, że do startu sezonu NBA zostały trzy miesiące, a o grze wciąż nie wiemy w zasadzie nic. Jasne, możecie powiedzieć, że informacje o NBA 2K13 też są skąpe i skupiają się nie na grze, ale marketingowej otoczce, ale pamiętajcie o tym, że 2K Sports rok w rok dostarcza produkt najwyższej klasy. Oni nie zrobili sobie dwóch lat przerwy i nie muszą przekonywać do swojej produkcji. Tymczasem EA nie pokaże NBA Live 13 nawet na dzisiejszej imprezie dla dziennikarzy, poświęconej grom sportowym.
Nie wygląda to dobrze i nawet zapewnienie wydawcy, że gra nie została skasowana, a jeszcze przed końcem lata dziennikarze będą mogli w nią zagrać, nie rozwiewa moich wątpliwości. Bo przecież nie chodzi tylko o to, by zapakować ją do pudełek, wysłać do sklepów, by ogłosić sukces. Jeśli EA chce powrócić do corocznego wydawania gier koszykarskich, to NBA Live 13 musi zrobić przynajmniej pierwsze wrażenie. Tymczasem autorzy ewidentnie nie pałają chęcią do chwalenia się swoim dziełem.
Nie tak wyobrażałem sobie ten powrót. Akurat gry koszykarskie należą do tej grupy, w której opóźnienie premiery, by dopracować produkt nie wchodzi w grę. Rozpoczęcia sezonu NBA nikt nie opóźni. Przynajmniej w tym roku na to się chyba nie zanosi.
źródło: Operation Sports, Kotaku
Maciej Kowalik