Przełożenie daty powrotu hitowego westernu absolutnie nie mogło nikogo zaskoczyć. Rockstar po prostu tak już ma, że dość wcześnie zaprasza graczy i media do swojego pociągu hype'u, a potem robi co chce, gdy wszyscy jedzą mu z ręki.
Co ciekawe, ani analitycy, ani nawet Strauss Zelnick - prezes Take-Two Interactive - nie spodziewają się, by Red Dead Redemption 2 miało w wynikach sprzedaży start do GTA V. Po części pewnie wynika to z historii obu serii (z których tylko jedna zasługuje już na to miano). GamesIndustry podaje, że od swojej premiery w 2010 roku RDR znalazł około 15 milionów nabywców. Starsze o dwa lata GTA IV pobiło go o 10 milionów. GTA V? Tu już nie ma co porównywać. Megahit wspiął się już na pułap 80 milionów i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
To słowa Zelnicka z rozmowy z GamesIndustry, w której podchodzi do tematu realistycznie, bez pompowania balonika. Ale nawet gdy prezes Take-Two tonuje nastroje, inni giganci branży wzdychają z ulgą. Bo nawet jeśli RDR 2 nie ma szans na rywalizację na sprzedaż z GTA V, to uwagę graczy i ich portfeli na pewno zawłaszczy. Tyle, że jeszcze nie teraz.
Star Wars Battlefront II: Official Gameplay Trailer
To słowa Blake'a Jorgensena z EA, który przyznaje, że giganci pokroju GTA V są dobrzy dla branży, bo sprzedają mnóstwo konsol, poszerzając rynek. Ale cóż - cieszy się, że końcówkę roku można "rozegrać" tradycyjnie. Pakietem gier sportowych, strzelaniną (Battlefront 2) i powrotem znakomicie znanej marki - Need for Speed: Payback.
Wcześniej radością tryskał Alain Martinez, odpowiadający za finanse w Ubisofcie.
Francuzi mają też jednak problem. Martinez cieszy się, że Assassin's Creed nie będzie walczyć z RDR, ale chyba zapomina, że Rockstar przełożył premierę na wiosnę. Kalendarzowa rozpocznie się 20 marca. Lepiej więc, by Far Cry 5 nie obsunął się z lutego.
Gamescom za pasem. Padnie na nim pewnie kilka dat, ale koniec roku chyba nie ma już wielu niewiadomych po tym, gdy swoją szansę wyczuł Warner przenosząc Cień Wojny z sierpniowych upałów na październik.
Maciej Kowalik