EA Sports nie wymięka - NBA Live 15 trafi do sklepów tego samego dnia, co NBA 2K15
Po wstrzymaniu serii i zeszłorocznej katastrofie jaką było NBA Live 14, w tym roku EA Sports ma jeszcze bardziej pod górkę. Ale gry na E3 nie pokaże.
W noworocznych prognozach swój głos oddałem na to, że EA da sobie spokój z tą serią, ale wygląda na to, że firma zamierza po raz kolejny rzucić wyzwanie gigantowi jakim (zasłużenie) jest seria NBA 2K. Obie gry trafią do sklepów 7 października. Przy czym NBA Live jedynie w wersjach na PS4 i Xboksa One, a NBA 2K15 pojawi się na PS3, PS4, PC, 360 i Xboksa One.
Sytuacja serii EA jest jeszcze gorsza niż na zeszłorocznych targach, bo NBA Live 14 było tak słabe, że autorzy zdecydowali się nawet oficjalnie za to przeprosić. E3 wydawałoby się idealnym miejscem do pokazania, dlaczego w tym roku będzie inaczej, ale... gry w LA nie będzie. Zamiast tego jest list producenta wykononawczego - Seana O'Briena - do fanów. Poza datą premiery trudno jednak szukać w nim konkretów. Oprócz ponownego przyznania się do tego, że NBA Live 14 miało wiele niedostatków oraz obietnic, że autorzy uczą się na błędach. Grę po raz pierwszy zobaczymy dopiero w lipcu.
Nie podoba mi się sytuacja, w której na rynku gier koszykarskich panuje monopol. Pozbawieni konkurencji autorzy NBA 2K zaczynają miewać dziwne pomysły (implementacja mikrotrasakcji w trybach kariery), a NBA 2K14 w wersji na PS4 i Xboksa One przez bardzo długi czas cierpiała na krytyczne błędy. Druga dobra gra na rynku mogłaby zdopingować ich do lepszej pracy, ale szczerze mówiąc nie mam wielkich nadziei, że stworzy ją EA. Gdyby seria miała wrócić w wielkim stylu, zrobiłaby to w zeszłym roku.
[źródło: EA Sports]
Maciej Kowalik