EA pokazało, jak wyglądać będzie rozgrywka w trybie Firestorm z Battlefielda V
Wygrać? A może spłonąć jak feniks? Oto jest pytanie...
Brak trybu Battle Royale w Battlefieldzie V był jego główną wadą. Teraz jednak gdy zdążył już opaść kurz po wprowadzeniu podobnego rozwiązania w Call of Duty (hej, co tam gra sprzed pół roku bez multi, jak już niedługo zapowiedź Modern Warfare 4...), a Respawnowi udało się trafić z Apex, Dice wreszcie postanowiło załatać braki. W Firestorm zagramy już 25 marca, a twórcy odsłonili właśnie wszystkie karty...
Battlefield V — Official Firestorm Gameplay Trailer (Battle Royale)
Przede wszystkim już dziś możecie szykować się na pobieranie patcha, zajmującego w zależności od platformy 5,5-10 GB (najwięcej namęczą się pecetowcy). Oprócz ulepszenia starć lotniczych, na naszych dyskach wylądują już pliki Firestorma, tak by za 4 dni wskoczyć od razu do zabawy. Z tej okazji EA udostępniło fragment gameplayu z prezentacją szczegółów. Więcej o szczegółach pisaliśmy tuż po przecieku sprzed kilku dni, o czym poczytacie tutaj.
Okazuje się też, że mapa, na której osadzona będzie rozgrywka będzie dość wyraźnie najpotężniejszą lokacją w całej serii. Twórcy porównują jej rozmiar do 10 krotności Hamady, największej obecnie mapy w Battlefieldzie V. Halvøy, bo tak nazywa się nowa lokacja, będzie oczywiście podatna na zniszczenia. Efektownie wygląda przy tym klasyczne dla gatunku zawężanie się strefy. Z biegiem czasu po mapie rozprzestrzeniać będzie się tytułowy pożar.
Battlefield V: Firestorm (Battle Royale) GeForce RTX PC Gameplay
Tryb Firestorm podsumujemy zapewne po premierze jakimś większym materiałem na stronie, ale raczej odbędzie się to bez wielkiego pośpiechu.
Krzysztof Kempski