EA odpowiada na zarzuty dotyczące rzekomego włamania na serwery Origina

Wyniki wewnętrznego śledztwa mają być jednoznaczne. Do żadnego włamana nie doszło, a gracze mogą czuć się bezpieczni. Co więcej, zyskał na tym sam Origin. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

EA odpowiada na zarzuty dotyczące rzekomego włamania na serwery Origina
marcindmjqtx

Administracja cyfrowego sklepu od EA, czyli platformy Origin, ogłosiła że według informacji, które udało im się dotychczas zebrać, nie doszło do żadnego włamania na ich serwery.

Do chwili obecnej nie znaleźliśmy żadnych przesłanek świadczących, że doszło do włamania do naszych baz danych. Bezpieczeństwo i prywatność naszych użytkowników ma dla nas nadrzędną wagę. Zachęcamy graczy do używania unikalnych Origin ID i haseł, stworzonych specjalnie dla tego konta oraz do raportowania wszelkich podejrzanych sytuacji prosto do obsługi klienta EA, znajdującej się pod adresem help.ea.com EA rozpoczęło kontrolę swoich serwerów na początku tego tygodnia, kiedy użytkownicy Reddita zaczęli publikować wpisy dotyczące dziwnych rzeczy dziejących się z ich kontami, włączając w to pojawianie się w bibliotece tytułów gier, których nigdy nie kupili. Według informacji uzyskanych przez serwis PCGamer, EA rozpoczęło śledztwo we wtorek, jednak niejasnym było, jakiej części społeczności dotyczył ten problem.

Obsługa klienta Electronic Arts kontaktuje się obecnie z osobami, które mogły zostać poszkodowane. Kolejny raz sprawdza się również stare porzekadło, mówiące że "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". PCGamer zaznacza, że Origin otrzymał dwustopniowy system autoryzacji (praktycznie identyczny do tego znanego z platformy Steam), który zaalarmuje Cię, kiedy nowe urządzenie będzie chciało połączyć z Twoim kontem.

A tak poza tym? Szczęśliwego Nowego Roku! Teraz mogę iść pograć w Tomb Raider.

[Źródło: Gamespot]

Oskar Śniegowski

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsteamorigin
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.