EA: Darmowe gry zmienią rynek konsol
World of Tanks, Battlefield Heroes, Company of Heroes Online, Age of Empires Online, FireFall. Długo by wymieniać. Co łączy te tytuły?
Po pierwsze, są pecetowymi grami, w które można grać po sieci. Po drugie, są pecetowymi grami, w które można grać po sieci nic za to nie płacąc. Jakie to ma znaczenie dla rynku konsol? Zasadnicze.
Statystyczny Kowalski lub Smith postawiony zostaje przed następującym wyborem: może płacić za granie ze znajomymi w wysokobudżetowe i dopieszczone gry na konsolach albo odpalić darmową strzelankę na swoim pececie i ewentualnie płacić za bonusy. Prosta alternatywa, z której zdają sobie sprawę najwięksi wydawcy i nie zamierzają marnować czasu. Age of Empires to produkcja Microsoftu, Battlefield Heroes (i nadchodzące Battlefield Free4Play) - Electronic Arts, a Company of Heroes - THQ.
Ben Cousens, z działu Electronic Arts zajmującego się darmowym graniem, uważa, że znajdujemy się na początku wielkiej bitwy pomiędzy wydawcami gier a producentami konsol o kontrole nad telewizorem. Jakość gier dostępnych w systemie Free-To-Play będzie się poprawiać, aż do punktu, kiedy gracz zapyta się, czy w ogóle potrzebuje nowej konsoli.
Zdaniem Counsensa w ciągu następnych kilku lat Sony i Microsoft będą musieli zdecydować, czy chcą otworzyć swoje zamknięte ekosystemy jakimi są Xbox Live i PlayStation Network. Otworzyć po to, aby wydawcy mogli zarabiać na darmowych grach także na konsolach.
Według Counsensa zmiana na rynku jaka nas czeka porównywalna jest z pojawieniem się PlayStation. Miejsce tradycyjnych konsol przed telewizorami mogą zająć urządzenia w rodzaju Google TV, dzięki którym będzie można grać w przeglądarkowe gry na ekranie telewizora. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Wiadomo, że model Free-to-play nie pasuje do wszystkich gier, właściwie na razie ogranicza się wyłącznie do tych opartych na rywalizacji z innymi graczami. Ale to też właśnie takie gry sprzedają się obecnie najlepiej. W końcu Activision od dłuższego czasu zastanawia się, jakby tu wprowadzić abonament na Call of Duty.
Żyjemy w ciekawych czasach. Ale jak to napisała jedna osoba w komentarzach: Play 4 Free, Pay 4 Fun?
[via Gamespot]
Konrad Hildebrand