Activision postanowiło wyprzedzić targi E3 i przed ich oficjalnym rozpoczęciem zorganizowało własny pokaz Call of Duty: Ghosts. Poniżej znajdziecie półgodzinny program prowadzony przez Geoffa Keighleya, a w nim - dwie misje z gry.
Podwodne scenerie wyglądają nieźle. Mieliśmy już w tej serii kilka "mokrych" fragmentów, ale nic o podobnych rozmiarach jak w Ghosts. Inna sprawa, że skłamałbym pisząc o jakimś efekcie "wow" towarzyszącym oglądaniu tego materiału. Przeskakując na następną generację chciałoby się więcej.
Zabawna sprawa z psem. Mark Rubin wydaje się zadowolony z rozgłosu, jaki czworonóg zdobył po niedawnej konferencji Microsoftu. Psiak wabi się Riley. Nie jest to może Burek czy Dżeki, ale Activision nawiązało do Ghosta z serii Modern Warfare - Simona Rileya. Pies będzie grywalnym bohaterem, dostanie nawet swoją słuchawkę do ucha, by móc słyszeć rozkazy dowódcy. Oby tylko nie stała mu się krzywda. Chyba bym nie zdzierżył.
Maciej Kowalik
