E3 2018 - podsumowanie konferencji Square Enix

Zawleczka od energetyka ledwo wylądowała w koszu na śmieci, trzymający przy życiu napój jeszcze się nie skończył, a tu już Square... podziękowało fanom za wsparcie. Zaczęło się dynamicznie, od pokazania gameplayu z nowego Tomb Raidera. Później dowiedzieliśmy się, że szykuje się nam mały romansik pomiędzy Final Fantasy XIV, a Monster Hunterem.

Potem mało nie pobiliśmy się o newsa na temat nowego projektu Platinum Games, ale rozjemcą okazał się jak zawsze wybuchowy Rico Rodriguez. Na koniec jeszcze zaprezentował się nam The Quiet Man. Główny bohater nie słyszy, a my o jego przygodach też na razie zbyt wiele nie usłyszeliśmy.

Dragon Quest XI

Twórcy zaprezentowali nowy anglojęzyczny trailer. Premiera już we wrześniu.

Kingdom Hearts III

Square zaprezentowało fragmenty gameplayu z gry.

The Awesome Adventures of Capitan Spirit

Kapitan majtas przybywa, by poskładać nas jak Life is Strange. No dobra, nie oczekujmy gry tego kalibru, ale przynajmniej będzie za darmo. i to już 26 czerwca.

Nier Automata zmierza na Xboksa One

Nie ma co się rozwodzić, po prostu musicie w to zagrać, jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście.

Octopath traveler już w przyszłym miesiącu

Gra wychodzi 13 lipca na Switcha, a Square przypomniało nam o tym nowym trailerem.

A jak widzicie, specjalnie nie ma nad czym się rozwodzić, przerwa między konferencjami będzie dłuższa niż się spodziewaliśmy, postanowiliśmy zatem uzupełnić naszą relację o mały klub dyskusyjny.

Adam: Proszę. Oto piękny pokaz, jak można "przegrać" E3. Jeżeli nie ma się właściwie niczego do pokazania, nie zajmuje się naszego czasu. Wszystko, co tutaj zobaczyliśmy, można było puścić na konferencjach wydawców konsol. Square, odpuśćcie za rok. Ale fajnie, że PlatinumGames ma co robić. Nawet jeśli o Babylon's Fall nie wiemy absolutnie nic. Myślicie, że zagracie w remake "siódemki" w 2019 roku? Lepiej przestańcie.

Krzysztof Kempski: Ech, są chwile, gdy nad E3 miło siedzi się o 3:30 w nocy, a są chwile, że o 19... nie no, na Slacku redakcyjnym siedziało się przyjemnie. Tylko w Los Angeles było nudno. Wielki koncern wypocił zaledwie 30 minutową sklejkę trailerów, co przy formie konferencji Bethesdy wypadło jednak dość blado... Muzyka i nawijka Todda Howarda kontra puszczony z odtworzenia filmik, w którym nie pojawiło się praktycznie nic nowego. Konferencja Devolvera w jednej rzeczy była lepsza. Też nie mieli nic ciekawego do powiedzenia, ale chociaż zabrali widzom tylko 18 minut życia...