[E3 2012] Kontynuacje sprawdzonych hitów, wielkie powroty i wielkie zaskoczenie - podsumowanie konferencji Ubisoftu
W chwili gdy piszę te słowa, nie widziałem jeszcze konferencji Sony. Ale to co pokazał Ubisoft każe zapomnieć o tym, co wydarzyło się podczas prezentacji Microsoftu i Electronic Arts.
Ubisoft ma dla graczy dwie gry z trójką w tytule, obie dobrze już znane i z niecierpliwością oczekiwane przez graczy.
Assassin's Creed 3 to kolejna cześć sagi o wojnie klanu dobrych Zabójców ze złymi Templariuszami. Tym razem podczas wojny o amerykańską niepodległość.
Firma pokazała dwa materiały, jeden czysto promocyjny:
Drugi już z rozgrywką:
Zapowiada się kolejny Assassin's Creed, który tym razem jednak zerwie z czystym bieganiem po mieście i wprowadzi wspinanie się po drzewach i bardziej zróżnicowane otoczenie.
Drugą "trójką" jest Far Cry 3, który na tle innych strzelanek będzie wyróżniał się znacznie większą swobodą i wolnością w poruszaniu po świecie gry i strzelaniu do przeciwników. Ubisoft od początku podkreśla niepokojący i narkotyczny klimat produkcji, tak też było i na dzisiejszej prezentacji:
Długo wyczekiwanego powrotu doczekał się Sam Fisher, w Splinter Cell: Blacklist, czyli kolejnej części skradankowej serii, która jednak z odsłony na odsłonę stawia coraz większy nacisk na płynność i efektowność akcji. Może się to nie podobać starym fanom, ale przynajmniej wiemy, że Fisher żyje:
Jeśli chodzi o Wii U, firma szykuje kilka różnych produkcji, przede wszystkim nowego, kolorowego Raymana:
I grę o zabijaniu zombie, o której na razie wiemy, że nazywa się ZombiU (U jak w Wii U) i ma fajny zwiastun:
Mimo, że większość zaprezentowanych przez Ubisoft gier była kontynuacjami uznanych serii, i można byłoby firmę podobnie jak Electronic Arts oskarżać o zbytnią ostrożność, to każda z osobna została przedstawiona w tak atrakcyjny i sympatyczny sposób, że czekanie na nie będzie trudniejszym zadaniem niż jeszcze wczoraj.
To jednak nie wszystko.
Na sam koniec na scenę wyszedł Yves Guillemot, prezes Ubisoftu i powiedział, że ma do zaprezentowania projekt, nad którym studio firmy w Montrealu pracuje od dwóch lat. I pokazał tytuł, o którym nie poinformował przed targami żaden przeciek. Tytuł, który zdaje się być grą ziszczeniem marzeń wszystkich miłośników cyberpunkowych klimatów z nie-tak-odległej przyszłości:
Gra nazywa się Watch_dogs. I jeszcze nie wiadomo, kiedy się pojawi i na jakie platformy. Ale momentalnie zrobiło się o niej głośno.
Więcej o WATCH_DOGS przeczytacie tutaj. Maciek Kowalik dobrze to podsumował i trudno jest mi dodać coś więcej:
Nie zanosiło się (taneczny występ na początku), ale Assassin's Creed 3 i i przede wszystkim Watchdogs sprawiły, że zbieram szczękę z ziemi. Dla takich rzeczy chce się tracić wzrok przed monitorem. Do tych dwóch gier dorzucam Splinter Cella i wysyłam do Tomka Kutery smsa z listą celów. Będzie jeszcze Sony, będzie Nintendo, ale coś mi podpowiada, że Ubi wygrało właśnie E3. Konrad Hildebrand